Wpisy archiwalne w kategorii

Praca

Dystans całkowity:27835.62 km (w terenie 1026.30 km; 3.69%)
Czas w ruchu:1213:40
Średnia prędkość:22.72 km/h
Maksymalna prędkość:65.85 km/h
Maks. tętno maksymalne:192 (100 %)
Maks. tętno średnie:133 (69 %)
Suma kalorii:31237 kcal
Liczba aktywności:349
Średnio na aktywność:79.76 km i 3h 30m
Więcej statystyk

Dom-praca-dom

Piątek, 24 lutego 2017 · Komentarze(0)
Na starcie +8C. Drogi suche jak pieprz, ale to nie dziwota przy takim wietrze. Wiatry raczej nie pomagały. Przyjemny dojazd do pracy bez ekscesów. Endomondo się wywaliło w chwili użycia aparatu w telefonie :(
Szopienice o poranku
Szopienice o poranku © t0mas82
Do pracy: DST: 42.81/2:01:00

Powrót do domku, na starcie mocny chłodny wiatr. Wiatr na powrocie też za bardzo nie chciał współpracować, choć były momenty, że jechało się z wiatrem. W Czeladzi przed skrzyżowaniem z DK94 autobus linii 11 niebezpiecznie wyprzedza po czym szybko dojeżdża do prawej. Gdybym nie zredukował prędkości to zawinął by mnie tyłem. Z naprzeciwka jechała już osobówka więc warunki do wyprzedzania miał średnie. Na przystanku za DK94 pstrykam mu pamiątkowe zdjęcie do kroniki.
Czarna lista kierowców - PKM Katowice edition
Czarna lista kierowców - PKM Katowice edition © t0mas82
Pogoria III
Pogoria III © t0mas82
W Łośniu mini grad/zmarznięty deszcz. Trwało to może 5min, a później znów słoneczko. Fajnie się wracało i cała trasa za widoku.
 

Dom-praca-dom

Czwartek, 23 lutego 2017 · Komentarze(2)
Na starcie +4C czyli w miarę ciepło. Od rana pada. Trasa wymagająca ze względu na wiatr z kierunku w twarz. Ciuchy szybko stają się mokre, ale przy dodatniej temperaturze nie robi to na mnie wrażenia. Jeździło się w gorszych warunkach. Na Jankego jakiś kierowca zablokował DDR by stanąć tuż przed Kłosem i mieć bliżej ładować pączki do bagażnika, najlepiej jakby wjechał jeszcze do sklepu :) Deszcz nie odpuszczał do samego końca. W butach bajoro pomimo wudekowania. Mokre ciuchy wraz z nimi lądują w reklamówie i sakwie. Powrót w zestawie zastępczym.
Do pracy: DST:41,9km/2:13:41

Na powrocie cieplej. Ubieram 2 zestaw ciuchów i ruszam. W nagrodę za poranne zmagania na powrocie super warunki. Nie pada od dłuższego czasu, asfalty przeschły. Jadę dłuższym wariantem mając na uwadze by zajechać na 18:25 na Mydlice, gdzie Monika kończy korki. W Czeladzi spotykam Adama z Ghostów, który skończył prace. Jedziemy chwilę razem ale na skrzyżowaniu rozjeżdżamy się w przeciwnych kierunkach. Ja na Grodziec a Adam do Będzina.

Dom-praca-dom

Środa, 22 lutego 2017 · Komentarze(3)
Poranek nad Stawikami
Poranek nad Stawikami © t0mas82

Na starcie +3C, brak opadów i wiatry sprzyjające. W nocy musiało być chłodniej albo temperatura się obniżyła na skutek silnego wiatru. Pierwsze symptomy, że coś jest nie tak z nawierzchnią łapię na górce w Łośniu. Lekko zarzuca mi tyłem. Później w centrum D.G na rondku koło ALDI o włos od gleby bo przód zaczął odjeżdżać. Dalsza trasa bardzo ostrożnie, na Mydlicach badam stopą nawierzchnie i jest śliska. Zwłaszcza w miejscu gdzie pracują koła samochodów. 3-maja lepsza choć też zwalniam do 20km/h i bez gwałtownych ruchów. Wszystko cacy aż do zjazdu z Roździeńskiej na Obrońców Westerplatte. Przy skrzyżowaniu lekko przyhamowuję, ale jest tam szklaneczka i chwilę później dojeżdżam do linii warunkowego zatrzymania szorując bokiem po asfalcie. Kolanko trochę dostało i boli ale kilka obrotów korbą i się rozruszało. Ze strat to dziura na prawym łokciu w wiatrówce :) W pracy z zapasem czasu. Endomondo się wysypało przy S86 :(


Do pracy: 41.59km/2:05:00

Na starcie trochę kropi ale to nic strasznego. Temperatura w ciągu dnia poszła do góry więc jest już tylko mokro. Wiatr intensywny ale podobnie jak wczoraj pomagający. Sprawnie pokonuje całą trasę i jestem w domku, gdzie czeka pyszna kolacja przygotowana przez Monikę

Dom-praca-dom

Wtorek, 21 lutego 2017 · Komentarze(4)
Temperatura +4C. Dzisiaj od rana lekki wiosenny deszczyk co w miksie z dość mocnym wiatrem twarzoczaszkowym powoduje, że ciuchy szybko robią się mokre. Asfalty też mokre siłą rzeczy. Na szczęście od Sosnowca przestaje padać i udaje się nieco przeschnąć. W pracy z zapasem czasu.
Parking rowerowy w pracy
Parking rowerowy w pracy © t0mas82
Do pracy: 41,59km/2:04:00

Start w deszczu. Po drodze odbieram zamówienie na Ochojcu. Na D3S przestaje padać. Większość trasy z pomocą wiatru, choć momentami trzeba było się nieco zmagać. W miarę sprawnie pokonuje kolejne checkpointy. W Czeladzi powtórka z rozrywki. Rozpadało się na dobre, trochę odczuwam marznące stopy. Powrót podobnym wariantem co wczoraj. Nawet nie chce mi się skracać przez Park Zielona. W domku ciuchy do pralki, a jutro inny zestaw :)

Dom-praca-dom

Poniedziałek, 20 lutego 2017 · Komentarze(4)
Na starcie -1C. Drogi raczej bezpieczne. Przy krawędzi troszkę lodu ale kto by się krawężnika trzymał. Wariant krótki z racji późnego wyjazdu. Dnia przybywa i zaczyna się rozwidniać się już o 6:20 :) Na Ochojcu jakaś kierowniczka chciała mnie startować na przejeździe rowerowym ale w porę odbiłem i zmieniłem tor jazdy. Dalej bez ekscesów.
Do pracy: DST: 41.62/2:07:00 

Przy powrocie ciepło. Na starcie przedzieram się przez lasek bo szlabany w pozycji dolnej. W lesie niezłe błotko i miejscami trzyma jeszcze lód pokryty pokaźną warstwą wody. Dobrze, że buty naWDkowane (WD40) to woda się ich nie ima. Później standardowo przez tunel na ul. Tunelowej dojeżdżam do stałej trasy powrotnej. Przez 3 stawy można spokojnie dzisiaj przejechać, suche jak pieprz. Wracam długim wariantem. Dzisiaj wiatr bardzo dobrze współpracuje i w domku jestem piorunem. Jutro podobno ma kropić.

Fotka zastępcza z ubiegłego tygodnia.
Z cyklu Janusze parkowania
Z cyklu Janusze parkowania © t0mas82

Dom-praca-dom

Piątek, 17 lutego 2017 · Komentarze(0)
Meteorolog się pomylił i to znacznie. Dzisiaj miało być 40% szansy na deszcz, 54% na śnieg i nieco ponad 40% na lód wg. prognoz meteo. W rzeczywistości było sucho, ciepło +2C i do tego wiatry korzystnie operowały. Trasa sprawnie pokonana w czasie poniżej 2h. W pracy z dużym zapasem pomimo późnego wyjazdu.
Czy ktoś jeszcze pamięta taką markę?
Czy ktoś jeszcze pamięta taką markę? © t0mas82
Do pracy: DST: 41.48/1:57:39

Przy powrocie temperatura na plusie. Na starcie mżawka, ale szybko przestaje kropić. Omijam szlabany przez las. W lesie mokro, a pod wodą lodzik. Asfalty mokre ale nie śliskie. Ruszam pełnym wariantem do domku przez Czeladź, Grodziec, Zieloną. Postanawiam jechać przez P4 i to był zły wybór. Droga przy zbiorniku cała w lodzie i pokryta warstwą wody. Daje to śliską mieszankę więc prędkości nieco szybsze niż piechtą. W sumie warunki pogodowe dzisiejsze niezłe, a meteo zapowiadało jakąś masakrę.

Dom-praca-dom

Czwartek, 16 lutego 2017 · Komentarze(0)
Cieplej. Na starcie -4C. Drogi w dobrym stanie podobnym jak wczoraj. W pracy z dużym zapasem czasu. Jakoś dzisiaj sprawnie poszedł dojazd. Dzień coraz wcześniej wstaje i słońce później zachodzi. Już pół godziny trasy do i połowa trasy z pracy za widoku :)
Drewno zinwentaryzowane i gotowe do sprzedaży
Drewno zinwentaryzowane i gotowe do sprzedaży © t0mas82
Do pracy: 41,54km/ 2:05:00
Na starcie znacznie cieplej. Udaje się przejechać przez szlabany. W Piotrowicach ktoś zaparkował swoją puszkę na DDR. Uwieczniam go na zdjęciu. Trasa powrotna przez Czeladź, Grodziec i na Mydlice, gdzie Monika kończy korki i podwozi mnie do domku.

Dom-praca-dom

Środa, 15 lutego 2017 · Komentarze(0)
Na starcie -6C. Drogi trochę przeschły i zmniejszyła się ilość lodu przy krawędzi. D3S też odtajała bardziej. Spokojny dojazd bez ekscesów.
Stawiki nad ranem
Stawiki nad ranem © t0mas82
Do pracy: DST:41.68/2:06:00

Przy powrocie ciepło i przyjemnie :) Podobno niedługo temperatury w nocy też mają wzrosnąć. Sprawnie pokonuje kolejne odcinki trasy. Jedynie w centrum Dąbrowy Górniczej jakiś baran miał problem z ruszaniem. Zielone pali się już dobrą chwilę, a ten czeka nie wiem na co. Jak rusza to toczy się pomału. Wiedziałem, że na pierwszej zmianie świateł z uwagi na kolejkę nie ma szans przejechać bo oczywiście zamiast ruszyć wszyscy razem płynnie to każdy szuka biegu :) Masakra... Druga zmiana i powtórka. Wszyscy ruszyli przejechali, a kierowca przede mną stoi. W końcu jak rusza to toczy się pomału pomimo, że ma miejsce za skrzyżowaniem. Na szczęście zdążyłem przejechać, ale jak bym miał czekać 3 zmianę świateł to bym chyba wybuchnął. O ironio model auta to Skoda Rapid :) Rapid po byku.

Dom-praca-dom

Wtorek, 14 lutego 2017 · Komentarze(2)
Na starcie -6C. Ogólnie jest wilgotno, z nieba lecą jakieś igły, a miejscami na drodze mini opad śniegu. Od huty lepiej, drogi w stanie czarnym i płynnym. Na D3S nadal ślisko. Pod pracą czekam na szlabanach w długiej kolejce. Przejeżdża pociąg. Szlabany idą w górę i kierowcy niemrawo ruszają (chyba mają problem z odnalezieniem biegu). Robią to na tyle wolno, że znów następuje zamknięcie. Jestem też świadkiem sytuacji jak ktoś się na chama pcha, żeby jeszcze przejechać pomimo tego, że szlaban nieuchronnie się zamyka. Dróżnik zamka auto w środku w "drewnianej pułapce" między patykami. Po chwili je wypuszcza ale też podnosi patyki tylko na tyle by się zmieściło bo już kolejny czai się by się wepchać i przejechać. Co za ludzie.... zwłaszcza, że za chwilę przejeżdża IC i szlabany znów idą w górę.

DDR przejezdny
DDR przejezdny © t0mas82

Do pracy: DST 41,83 km/ 2:22:00
W czasie dnia temperatura idzie do góry i robi się przyjemnie na dworze. Ściągam niepotrzebne warstwy ubrań i ruszam w drogę powrotną. Słoneczko ładnie świeci i jest wiosennie. Zdecydowanie więcej rowerzystów, niektórzy obudzili się z zimowego letargu. Trasa midi czyli przez centrum Sosnowca, Fakop, centrum D.G. z odbiciem w Gołonogu na Antoniów. W Biedrze w Ząbkowicach szybkie zakupy. Z zauważalnych zmian to dzień się istotnie wydłużył, o 17:20 jeszcze jest w miarę widno. Niedługo pewnie całość trasy będzie można zrobić za widoku.


Dom-praca-dom

Poniedziałek, 13 lutego 2017 · Komentarze(0)
Na starcie -7C. Weekendowe dodatnie temperatury spowodowały, że śniegi się roztopiły i ponownie zamarzły. Przy krawędzi jezdni lód więc trzymam się bliżej środka. Na D3S wjazd zapowiadał się obiecująco. Droga zdarta do gołego asfaltu. Niestety później trochę OS z lodem więc ostrożnie. Obyło się bez glebki. W pracy z zapasem czasu.
Na D3S odtajało
Na D3S odtajało © t0mas82

Do pracy: 41.49/2:20:00
Po pracy nieco cieplej. Na Ochojcu zlikwidowali szlabany, ciekawe ilu kierowców będzie jeździć na pamięć. Powrót przez Czeladź. Przejazd przez park na Zielonej nieco kłopotliwy, sporo kolein lodowych i wydeptanych śladów. Za szybko się nie pojedzie. Chce się przebić przez tzw. tunel ostatniej szansy na Aleję Zagłębia Dąbrowskiego. Znana jest anegdota, że uciekając przed milicyjną nyską można było tamtędy przejechać i skutecznie zgubić pościg. Nyska za wysoka, żeby się tam przebić :) Dalej już przez hutę, załatali chyba dziury bo nie zanotowałem żadnej.
Szlabany zlikwidowane
Szlabany zlikwidowane © t0mas82