Dom-praca-dom

Środa, 22 lutego 2017 · Komentarze(3)
Poranek nad Stawikami
Poranek nad Stawikami © t0mas82

Na starcie +3C, brak opadów i wiatry sprzyjające. W nocy musiało być chłodniej albo temperatura się obniżyła na skutek silnego wiatru. Pierwsze symptomy, że coś jest nie tak z nawierzchnią łapię na górce w Łośniu. Lekko zarzuca mi tyłem. Później w centrum D.G na rondku koło ALDI o włos od gleby bo przód zaczął odjeżdżać. Dalsza trasa bardzo ostrożnie, na Mydlicach badam stopą nawierzchnie i jest śliska. Zwłaszcza w miejscu gdzie pracują koła samochodów. 3-maja lepsza choć też zwalniam do 20km/h i bez gwałtownych ruchów. Wszystko cacy aż do zjazdu z Roździeńskiej na Obrońców Westerplatte. Przy skrzyżowaniu lekko przyhamowuję, ale jest tam szklaneczka i chwilę później dojeżdżam do linii warunkowego zatrzymania szorując bokiem po asfalcie. Kolanko trochę dostało i boli ale kilka obrotów korbą i się rozruszało. Ze strat to dziura na prawym łokciu w wiatrówce :) W pracy z zapasem czasu. Endomondo się wysypało przy S86 :(


Do pracy: 41.59km/2:05:00

Na starcie trochę kropi ale to nic strasznego. Temperatura w ciągu dnia poszła do góry więc jest już tylko mokro. Wiatr intensywny ale podobnie jak wczoraj pomagający. Sprawnie pokonuje całą trasę i jestem w domku, gdzie czeka pyszna kolacja przygotowana przez Monikę

Komentarze (3)

I oby ostatni kiedykolwiek.

limit 07:17 czwartek, 23 lutego 2017

Straciłem czujność, asfalt przed nie był śliski. Przy skrzyżowaniu zebrała się woda i zamarzła, że nie było szans się wybronić. Ale pocieszam się, że i tak statystykę mam niezłą. To dopiero drugi upadek tej zimy :)

t0mas82 19:17 środa, 22 lutego 2017

Właśnie tych dojazdów do skrzyżowań i skrętów bałem się dziś najbardziej ale udało mi się, na szczęście, przebyć całą drogę bez glebki.

limit 08:48 środa, 22 lutego 2017
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ktakj

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]