Wpisy archiwalne w kategorii

DICTA#1

Dystans całkowity:7597.87 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:396:01
Średnia prędkość:18.97 km/h
Liczba aktywności:84
Średnio na aktywność:90.45 km i 4h 46m
Więcej statystyk

Dom-praca-dom

Czwartek, 2 marca 2017 · Komentarze(0)
Na starcie +3C. Wiatry się wzmogły, miejscami nieco utrudniały. Ok 6:00 w Grodźcu lekka mżawka ale szybko przechodzi. Po drodze 3 razy trafiam na akcję dmuchania lecz dzisiaj targetem nie byli rowerzyści. W pracy w sam raz z racji uciekającego luftu z tylnego koła i pompowania awaryjnego na D3S. Później okaże się, że to jednak wentylem puszcza (dokręcam mocniej prestę i jest dobrze)
Do pracy DST: 51,85km/2:19:00

Przy powrocie trochę postraszyło ale skończyło się na mikro mżawce w Czeladzi. Część trasy z wiatrem, część pod wiatr ale tragedii nie ma. Przyjemnie się jechało.
Czarne chmury nadciągają
Czarne chmury nadciągają © t0mas82

Dom-praca-dom

Środa, 1 marca 2017 · Komentarze(2)
Na starcie +6C. W nocy padało i asfalty mokre. Wiatru nie zanotowałem albo nie przeszkadzał. Wyjazd po 5:00 ale spokojnie z zapasem czasu w pracy.
Do pracy: DST  51,9km/2:10:00

Wiosna na całego. Powrót w nieco lżejszych ciuchach i bez wiatrówki. Na starcie delikatnie chłodno czyli tak jak powinno być by się nie zgrzać. Standardowo przez las w celu ominięcia szlabanu. Na D3S zatrzymuje się by przełożyć kubek termiczny z plecaka do koszyka na bidon bo zapomniałem tego zrobić na starcie, a w ustach sucho. Endomondo znów się wywala :( Włączam kolejny trening i ruszam dalej. W Łagiszy opona z tyłu traci ciśnienie. Zatrzymuje się i okazuje się, że łatka puściła.
Wieczorna pana
Wieczorna pana © t0mas82
Przy okazji sprawdzam czy można założyć dętkę z 29'' 700x47-51C do opony 40C :) Nie ma problemu, tak samo jak dętkę 26'' do 28''. Rozmiary są tylko umowne :) Dalej przez Zieloną i bieżnia przy PIII na Antoniów. Przy S1 powietrza tym razem zaczyna brakować w przodzie. Dopompowuje w Ząbkowicach i dojeżdżam do domku. Nie chce mi się tego łatać, jutro włożę zapasowe koło z letnią oponą. Chyba warunki nie zmienią się diametralnie.

Dom-praca-dom

Wtorek, 28 lutego 2017 · Komentarze(0)
Wiosna na całego. Na starcie +3C ale wiatr raczej nieobecny. Ruszam później niż wczoraj ale na całej trasie udaje się nadgonić więc pod pracą melduje się o tej samej porze.
Do pracy: DST: 51.95km/2:14:00

Przy powrocie również ciepło.Najpierw przez las by ominąć szlabany. Wiatr wspomagający na większości trasy. Do Zielonej praktycznie za widoku. W domku termometr pokazał +7C
W lesie odtajało
W lesie odtajało © t0mas82

Dom-praca-dom

Poniedziałek, 27 lutego 2017 · Komentarze(3)
Na starcie +4C. Ciepło, asfalty suche. Wiatr raczej nie przeszkadzający a momentami pomagał. Dzisiaj wariantem przez Czeladź. Na Milowickiej dmuchańsko. Później kolejne przy zjeździe z S86. W pracy ze sporym zapasem czasu. Parking przypracowy pełny. Idzie wiosna, coraz więcej ludzi wsiada na rowery.
Wiosna idzie coraz więcej ludzi dojeżdża do pracy
Wiosna idzie coraz więcej ludzi dojeżdża do pracy © t0mas82


Do pracy: 51.99km / 2:26:00 
ogoda super. Cieplutko.Dzisiaj 2 długie trasy przez Czeladź. Na starcie ruszam do lasu by ominąć zamknięte szlabany. Na Ochojcu łapię kapcia. Coś mi najpierw szura po błotniku. Staję i oglądam, a tam w centralnej części opony wbity czarny wkręt do kartongipsów. Co on robił na DDR to nie wiem. Wyciągam i dopiero wtedy powietrze schodzi, tak to bym nawet nie przypuszczał, że takie coś wlazło. Szybkie klejenie i ruszam dalej. Całkiem przyjemny powrót z pracy. PS. Endomondo znów się wywaliło zaraz za skrzyżowaniem z DK94 w Czeladzi :(

Dom-praca-dom

Piątek, 24 lutego 2017 · Komentarze(0)
Na starcie +8C. Drogi suche jak pieprz, ale to nie dziwota przy takim wietrze. Wiatry raczej nie pomagały. Przyjemny dojazd do pracy bez ekscesów. Endomondo się wywaliło w chwili użycia aparatu w telefonie :(
Szopienice o poranku
Szopienice o poranku © t0mas82
Do pracy: DST: 42.81/2:01:00

Powrót do domku, na starcie mocny chłodny wiatr. Wiatr na powrocie też za bardzo nie chciał współpracować, choć były momenty, że jechało się z wiatrem. W Czeladzi przed skrzyżowaniem z DK94 autobus linii 11 niebezpiecznie wyprzedza po czym szybko dojeżdża do prawej. Gdybym nie zredukował prędkości to zawinął by mnie tyłem. Z naprzeciwka jechała już osobówka więc warunki do wyprzedzania miał średnie. Na przystanku za DK94 pstrykam mu pamiątkowe zdjęcie do kroniki.
Czarna lista kierowców - PKM Katowice edition
Czarna lista kierowców - PKM Katowice edition © t0mas82
Pogoria III
Pogoria III © t0mas82
W Łośniu mini grad/zmarznięty deszcz. Trwało to może 5min, a później znów słoneczko. Fajnie się wracało i cała trasa za widoku.
 

Dom-praca-dom

Czwartek, 23 lutego 2017 · Komentarze(2)
Na starcie +4C czyli w miarę ciepło. Od rana pada. Trasa wymagająca ze względu na wiatr z kierunku w twarz. Ciuchy szybko stają się mokre, ale przy dodatniej temperaturze nie robi to na mnie wrażenia. Jeździło się w gorszych warunkach. Na Jankego jakiś kierowca zablokował DDR by stanąć tuż przed Kłosem i mieć bliżej ładować pączki do bagażnika, najlepiej jakby wjechał jeszcze do sklepu :) Deszcz nie odpuszczał do samego końca. W butach bajoro pomimo wudekowania. Mokre ciuchy wraz z nimi lądują w reklamówie i sakwie. Powrót w zestawie zastępczym.
Do pracy: DST:41,9km/2:13:41

Na powrocie cieplej. Ubieram 2 zestaw ciuchów i ruszam. W nagrodę za poranne zmagania na powrocie super warunki. Nie pada od dłuższego czasu, asfalty przeschły. Jadę dłuższym wariantem mając na uwadze by zajechać na 18:25 na Mydlice, gdzie Monika kończy korki. W Czeladzi spotykam Adama z Ghostów, który skończył prace. Jedziemy chwilę razem ale na skrzyżowaniu rozjeżdżamy się w przeciwnych kierunkach. Ja na Grodziec a Adam do Będzina.

Dom-praca-dom

Środa, 22 lutego 2017 · Komentarze(3)
Poranek nad Stawikami
Poranek nad Stawikami © t0mas82

Na starcie +3C, brak opadów i wiatry sprzyjające. W nocy musiało być chłodniej albo temperatura się obniżyła na skutek silnego wiatru. Pierwsze symptomy, że coś jest nie tak z nawierzchnią łapię na górce w Łośniu. Lekko zarzuca mi tyłem. Później w centrum D.G na rondku koło ALDI o włos od gleby bo przód zaczął odjeżdżać. Dalsza trasa bardzo ostrożnie, na Mydlicach badam stopą nawierzchnie i jest śliska. Zwłaszcza w miejscu gdzie pracują koła samochodów. 3-maja lepsza choć też zwalniam do 20km/h i bez gwałtownych ruchów. Wszystko cacy aż do zjazdu z Roździeńskiej na Obrońców Westerplatte. Przy skrzyżowaniu lekko przyhamowuję, ale jest tam szklaneczka i chwilę później dojeżdżam do linii warunkowego zatrzymania szorując bokiem po asfalcie. Kolanko trochę dostało i boli ale kilka obrotów korbą i się rozruszało. Ze strat to dziura na prawym łokciu w wiatrówce :) W pracy z zapasem czasu. Endomondo się wysypało przy S86 :(


Do pracy: 41.59km/2:05:00

Na starcie trochę kropi ale to nic strasznego. Temperatura w ciągu dnia poszła do góry więc jest już tylko mokro. Wiatr intensywny ale podobnie jak wczoraj pomagający. Sprawnie pokonuje całą trasę i jestem w domku, gdzie czeka pyszna kolacja przygotowana przez Monikę

Dom-praca-dom

Wtorek, 21 lutego 2017 · Komentarze(4)
Temperatura +4C. Dzisiaj od rana lekki wiosenny deszczyk co w miksie z dość mocnym wiatrem twarzoczaszkowym powoduje, że ciuchy szybko robią się mokre. Asfalty też mokre siłą rzeczy. Na szczęście od Sosnowca przestaje padać i udaje się nieco przeschnąć. W pracy z zapasem czasu.
Parking rowerowy w pracy
Parking rowerowy w pracy © t0mas82
Do pracy: 41,59km/2:04:00

Start w deszczu. Po drodze odbieram zamówienie na Ochojcu. Na D3S przestaje padać. Większość trasy z pomocą wiatru, choć momentami trzeba było się nieco zmagać. W miarę sprawnie pokonuje kolejne checkpointy. W Czeladzi powtórka z rozrywki. Rozpadało się na dobre, trochę odczuwam marznące stopy. Powrót podobnym wariantem co wczoraj. Nawet nie chce mi się skracać przez Park Zielona. W domku ciuchy do pralki, a jutro inny zestaw :)

Dom-praca-dom

Poniedziałek, 20 lutego 2017 · Komentarze(4)
Na starcie -1C. Drogi raczej bezpieczne. Przy krawędzi troszkę lodu ale kto by się krawężnika trzymał. Wariant krótki z racji późnego wyjazdu. Dnia przybywa i zaczyna się rozwidniać się już o 6:20 :) Na Ochojcu jakaś kierowniczka chciała mnie startować na przejeździe rowerowym ale w porę odbiłem i zmieniłem tor jazdy. Dalej bez ekscesów.
Do pracy: DST: 41.62/2:07:00 

Przy powrocie ciepło. Na starcie przedzieram się przez lasek bo szlabany w pozycji dolnej. W lesie niezłe błotko i miejscami trzyma jeszcze lód pokryty pokaźną warstwą wody. Dobrze, że buty naWDkowane (WD40) to woda się ich nie ima. Później standardowo przez tunel na ul. Tunelowej dojeżdżam do stałej trasy powrotnej. Przez 3 stawy można spokojnie dzisiaj przejechać, suche jak pieprz. Wracam długim wariantem. Dzisiaj wiatr bardzo dobrze współpracuje i w domku jestem piorunem. Jutro podobno ma kropić.

Fotka zastępcza z ubiegłego tygodnia.
Z cyklu Janusze parkowania
Z cyklu Janusze parkowania © t0mas82