Dom-praca-dom
Do pracy: DST 51,9km/2:10:00
Wiosna na całego. Powrót w nieco lżejszych ciuchach i bez wiatrówki. Na starcie delikatnie chłodno czyli tak jak powinno być by się nie zgrzać. Standardowo przez las w celu ominięcia szlabanu. Na D3S zatrzymuje się by przełożyć kubek termiczny z plecaka do koszyka na bidon bo zapomniałem tego zrobić na starcie, a w ustach sucho. Endomondo znów się wywala :( Włączam kolejny trening i ruszam dalej. W Łagiszy opona z tyłu traci ciśnienie. Zatrzymuje się i okazuje się, że łatka puściła.

Wieczorna pana © t0mas82
Przy okazji sprawdzam czy można założyć dętkę z 29'' 700x47-51C do opony 40C :) Nie ma problemu, tak samo jak dętkę 26'' do 28''. Rozmiary są tylko umowne :) Dalej przez Zieloną i bieżnia przy PIII na Antoniów. Przy S1 powietrza tym razem zaczyna brakować w przodzie. Dopompowuje w Ząbkowicach i dojeżdżam do domku. Nie chce mi się tego łatać, jutro włożę zapasowe koło z letnią oponą. Chyba warunki nie zmienią się diametralnie.