Dom-praca-dom

Środa, 1 marca 2017 · Komentarze(2)
Na starcie +6C. W nocy padało i asfalty mokre. Wiatru nie zanotowałem albo nie przeszkadzał. Wyjazd po 5:00 ale spokojnie z zapasem czasu w pracy.
Do pracy: DST  51,9km/2:10:00

Wiosna na całego. Powrót w nieco lżejszych ciuchach i bez wiatrówki. Na starcie delikatnie chłodno czyli tak jak powinno być by się nie zgrzać. Standardowo przez las w celu ominięcia szlabanu. Na D3S zatrzymuje się by przełożyć kubek termiczny z plecaka do koszyka na bidon bo zapomniałem tego zrobić na starcie, a w ustach sucho. Endomondo znów się wywala :( Włączam kolejny trening i ruszam dalej. W Łagiszy opona z tyłu traci ciśnienie. Zatrzymuje się i okazuje się, że łatka puściła.
Wieczorna pana
Wieczorna pana © t0mas82
Przy okazji sprawdzam czy można założyć dętkę z 29'' 700x47-51C do opony 40C :) Nie ma problemu, tak samo jak dętkę 26'' do 28''. Rozmiary są tylko umowne :) Dalej przez Zieloną i bieżnia przy PIII na Antoniów. Przy S1 powietrza tym razem zaczyna brakować w przodzie. Dopompowuje w Ząbkowicach i dojeżdżam do domku. Nie chce mi się tego łatać, jutro włożę zapasowe koło z letnią oponą. Chyba warunki nie zmienią się diametralnie.

Komentarze (2)

Wentyle to często urywałem w ostrym jak cisnąłem 6barów do opony 25C najprostszą pompką z decathlonu. Jak kupiłem adapter presta->schreder to problem się rozwiązał :)

t0mas82 19:12 poniedziałek, 6 marca 2017

Przerabiałem podobny temat ze 2 dni temu. Urwał mi się wentyl. Na szczęście w domu przy pompowaniu.

limit 07:33 czwartek, 2 marca 2017
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa szyok

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]