Wpisy archiwalne w kategorii

bieganie

Dystans całkowity:207.14 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:18:15
Średnia prędkość:13.32 km/h
Maksymalna prędkość:46.50 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:20.71 km i 1h 24m
Więcej statystyk

Bieganie #5

Sobota, 18 lutego 2012 · Komentarze(1)
Kategoria bieganie
Wyskoczyłem pobiegać nieco później o 20:00. Szarpnąłem się dziś na buty typowo przeznaczone do biegania jakiś podstawowy model z Decathlonu, różnica w bieganiu kolosalna - miękko i sprężyście. Podczas tych 45min tylko 5 kółek po 1,5km + kończący 400m sprint aby trochę puls podnieść. Chwila odpoczynku w postaci marszu, parę przebieżek i do domciu.

Spostrzeżenia:
- nie ma co oszczędzać i biegać w butach nie przeznaczonych do tego celu
- rozpoczęcie treningu zaraz po kolacji nie jest dobrym pomysłem :) Z pełnym żołądkiem się jakoś ospale biega.

Wieczorne bieganie poraz kolejny #4

Piątek, 17 lutego 2012 · Komentarze(2)
Kategoria bieganie
Na trening wyruszyłem jak zwykle o 19:30 zabierając klucze do piast dla Andrzeja. Umówiliśmy się, że będę robił kółka wokół terenów przy kościele. Po pierwszym kółku zobaczyłem światło i rowerzystę, to musiał być Andi :) Chwilę pogadaliśmy i żeby nie ostygnąć ruszyłem dalej, Andrzej pojechał eksplorować górki na Mec-u. Napisałem wcześniej, że biegam bez przerw conajmniej 45 min więc dowaliłem ekstra 6 kółko aby ten warunek spełnić i zrobić tyle co wczoraj bez przestojów :) Na koniec udało się wpleść kilka interwałów. Dzisiaj bez zegarka bo z tego wszystkiego zapomniałem go zabrać. Przybiegłem do domu to okazało się, że cały trening trwał 50 min. Jedno kółeczko ok. 1,5km.

Aby rozruszać mięśnie ... #3

Czwartek, 16 lutego 2012 · Komentarze(1)
Kategoria bieganie
Wczoraj trochę przegiąłem z tempem kończących trening przebieżek i dotkliwie to odczułem. Dopadły mnie lekkie zakwasy. Dzisiaj postanowiłem zrobić spokojny trening aby rozruszać obolałe mięśnie. Wyruszyłem co stało się już regułą o 19:30 w kierunku parku. Najpierw trucht aby się rozgrzać i dobiec to zasadniczego punktu startowego. Miało być lekko więc wybrałem lajtową opcję kółek wokoło kościoła i okolicznych terenów. Chodnik ładnie odśnieżony więc śmigało się dobrze poza krótkim odcinkiem oblodzonej drogi :) Nim się spostrzegłem minęło 45 min ciągłego biegu co dało nieco ponad 5 okrążeń. Na koniec parę lekkich przebieżek przeplatanych marszem i do domciu.

Wg. mapki jedno kółko 1,5km.

Bieganie part #2

Środa, 15 lutego 2012 · Komentarze(8)
Kategoria bieganie
Dzisiaj uzbrojony w długie gacie do biegania z Decathlon-u wersja zimowa postanowiłem znów zaatakować park na Środuli. Wyruszyłem 19:25 i zrobiłem 3 duże kółeczka wokół parku, które zajęły mi ok. 45min ciągłego biegu. Po drodze spotkałem 2 biegaczy widać panuje ten sam zwyczaj pozdrawiania co u rowerzystów :) Dystans nie wiem jaki bo nie mam czym zmierzyć (gps w omni trochę nieporęczny) może z mapki uda się mniej więcej odczytać. Od świateł przy Parku 5 przebieżek. W domu byłem 20:20 (dobrze mieć park na miejscu gdzie można pośmigać).

Update: Jedna pętla wokół parku ok. 2940m

Zupełnie nierowerowo z rowerowymi akcentami #1

Wtorek, 14 lutego 2012 · Komentarze(14)
Kategoria bieganie
Jako, że za oknem pogoda niezbyt sprzyja dojazdom do roboty (ślisko i zimno) postanowiłem spróbować czegoś nowego. Jakiś czas temu Damian (Doms) wspomniał coś o zimowym bieganiu. Co prawda biegi to uprawiam już od jakiegoś czasu dość często ale zazwyczaj są to sprinty do autobusów w obuwiu, które niezbyt się do tego nadaje (glany) :) Postanowiłem się sprawdzić w jakiej formie jestem, wyczytałem gdzieś na forum o bieganiu, że jak się jest w stanie wykonać 30min ciągłego biegu to jest dobrze. Ubrany częściowo w rowerowe ciuchy ruszyłem do parku na Środuli zrobić parę kółek w ramach testu. Za nim się spostrzegłem minęło 40 min :) Chyba nie jest tak źle ze mną. Na koniec jeszcze 2 przebieżki utrwalające trening (wiem że trochę mało). Jak ktoś ma ochotę się przyłączyć na wieczorny trening w tygodniu to zapraszam.

Czas treningu: 45min

Spostrzeżenia:
- nogawki średnio się nadają do biegania, co chwila się obsuwały i wyglądało naprawdę komicznie jak musiałem je podciągać :) (trzeba kupić coś specjalizowanego do biegania w Decathlonie)
- bluza rowerowa i góra sprawdziła się idealnie.