Wpisy archiwalne w kategorii

Keta#1

Dystans całkowity:2693.72 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:138:03
Średnia prędkość:18.90 km/h
Liczba aktywności:32
Średnio na aktywność:84.18 km i 4h 27m
Więcej statystyk

Dom-praca-dom

Poniedziałek, 13 lutego 2017 · Komentarze(0)
Na starcie -7C. Weekendowe dodatnie temperatury spowodowały, że śniegi się roztopiły i ponownie zamarzły. Przy krawędzi jezdni lód więc trzymam się bliżej środka. Na D3S wjazd zapowiadał się obiecująco. Droga zdarta do gołego asfaltu. Niestety później trochę OS z lodem więc ostrożnie. Obyło się bez glebki. W pracy z zapasem czasu.
Na D3S odtajało
Na D3S odtajało © t0mas82

Do pracy: 41.49/2:20:00
Po pracy nieco cieplej. Na Ochojcu zlikwidowali szlabany, ciekawe ilu kierowców będzie jeździć na pamięć. Powrót przez Czeladź. Przejazd przez park na Zielonej nieco kłopotliwy, sporo kolein lodowych i wydeptanych śladów. Za szybko się nie pojedzie. Chce się przebić przez tzw. tunel ostatniej szansy na Aleję Zagłębia Dąbrowskiego. Znana jest anegdota, że uciekając przed milicyjną nyską można było tamtędy przejechać i skutecznie zgubić pościg. Nyska za wysoka, żeby się tam przebić :) Dalej już przez hutę, załatali chyba dziury bo nie zanotowałem żadnej.
Szlabany zlikwidowane
Szlabany zlikwidowane © t0mas82

Dom-praca-dom

Czwartek, 9 lutego 2017 · Komentarze(0)
Na starcie -7C. Drogi suche i warunki jezdne całkiem niezłe. Jadę szybkim wariantem trasy. Na Stawikach rozstawił się patrol i robią akcję trzeźwość. Też się dołączam i dmucham. D3S oblodzone nadal. Spotykam rowerzystę, który ostatnio wchodził bokiem w zakręt. Jedzie w tą samą stronę co ja więc jest okazja by trochę pogadać. Rozdzielamy się na Piotrowicach przy Komisariacie IV.
Do pracy: DST: 41.36/2:03:00

Przy powrocie podobna temperatura i warunki jezdne. Niektóre drogi mocno posolone i białe.
D3S białe od soli
D3S białe od soli © t0mas82
Zaginam przez Czeladź by zajechąć na Mydlice. W Grodźcu ktoś wyrzucił odbiornik TV zaraz przy drodze.
Telewizja kłamie
Telewizja kłamie © t0mas82
O 18:15 Monika kończy korki. Udaje się zmieścić w zakładanym limicie czasowym i długo nie czekać. Później razem jedziemy do Anii i na zakupy. Jutro wolne więc będę się byczył :)

Dom-praca-dom

Środa, 8 lutego 2017 · Komentarze(0)
Na starcie -8C. Wreszcie jakiś konkret, takie warunki mogły by pozostać. W centrum Dąbrowy zaczęło lekko prószyć. Obrałem dziś najszybszy wariant dojazdowy. W pracy sporo przed czasem.
Do pracy: DST 41.79km/2G:15M:44S
W centrum DG biało
W centrum DG biało © t0mas82
Przy powrocie delikatnie cieplej - przynajmniej tak mi się wydaje. Zapowiadanych opadów śniegu brak. Szlabany zamknięte więc śmigam OS-em przez las. Ścieżki w stanie stałym to nie ma tak źle. Tylko ludzie wydeptali je nieco więc jazda po dołkach i trochę telepania. Na D3S warunki jak podczas jazdy do pracy. Jest tam sporo lodu na drodze więc jadę chodnikiem, gdzie gospodarz zadbał i posypał żwirkiem. Dalej standardowy powrót bez zagięć po bocznych drogach. Pod Auchan w Sosnowcu zmieniam rękawiczki na grubsze bo dłonie trochę zmarzły. Komfort termiczny zapewniony w 100%. W domku okazuje się, że jest -6C więc minimalnie cieplej.

Dom-praca-dom

Wtorek, 7 lutego 2017 · Komentarze(0)
Na starcie -3C. Drogi dobrze utrzymane ale z racji późniejszego wyjazdu jadę główną 3-maja do centrum Sosnowca. Na D3S nieco ślisko, więc z większą ostrożnością pokonuje ten odcinek. Wiatr nieobecny. Fajnie się dzisiaj jechało.
Do pracy: DST: 41.41/2:09:00
Przy powrocie chłodniej -5C. Warunki podobne jak rano. Z góry leci ni to deszcz ni to grad ale o bardzo małej intensywności. Spokojny powrót do domku.

Dom-praca-dom

Poniedziałek, 6 lutego 2017 · Komentarze(0)
Na starcie +1C. Drogi mokre ale nie śliskie. Całkiem fajnie się jechało. Na D3S pozostałości po śniegu ale bez tragedii da się spokojnie przejechać.
DST: 42.43km/2:15:00

Na starcie chłodniej. Po drodze jakiś delikatny opad, który wzmaga uczcie chłodu. Na D3S ścięło to co się zdążyło roztopić przez weekend ale tragedii nie ma. Nie chce mi się kluczyć bocznymi więc jadę na wiadukt i wjeżdżam na ul. Staszica w Sosnowcu by kontynuować standardowy powrotny wariant trasy. W domu termometr wariuje, rano pokazywał +32C, a wczoraj nawet +64C. Termistor chyba zmienił swoje właściwości. Upały Panie idą !
Fala upałów?
Fala upałów? © t0mas82
Realna temperatura odczytana ze sterownika pieca to -2C. Jutro może być miejscami ślisko.

Dom-praca-dom

Piątek, 3 lutego 2017 · Komentarze(0)
Na starcie +2C. Wyruszam o 5:00 ale już nie podoba mi się chodnik. W nocy musiało być na minusie bo wszystko ścięte i na chodnikach lód. Drogi na szczęście dobrze utrzymane oprócz bocznych. Na kostce brukowej na Łańcuckiego w Dąbrowie lodzik. Tutaj nie dojechały solniczki. Przyjmuję jedynie słuszną taktykę i postanawiam się poruszać tylko głównymi drogami. Do Sosnowca więc śmigam sobie główną 3maja. Na stawikach też drogą bo chodnik i DDR oblodzony. D3S również oblodzona ale pomalutku da radę przejechać. Na Muchowcu  słyszę jakiś raban, oglądam się i widzę jak rowerzysta jadący jakieś 300m za mną nie wybronił się. Zaklął coś siarczyście i się zaczął zbierać. Na Ochojcu też się nie wygłupiam i drogą. W pracy schodzę z roweru i OMC nie zaliczam gleby. Jednak na dwóch kołach bezpieczniej się poruszać.

Szklanka
Szklanka © t0mas82

Do pracy: DST:41.48 / 2:15:00
Chlup, chlup, chlup .... Na powrocie sporo ciapy. Lasek koło pracy, którym omijam zamknięte szlabany i tamtejszy śnieg średnio nadający się do jazdy. Miota tyłem na wszystkie strony. Trzeba było pomału kręcić by nie latać na boki. D3S również w stanie rozciapanym. Ogólnie po dojechaniu do wjazdu na D3S od strony Murckowskiej nie próbuje nawet jechać tamtejszym DDR. Wskakuje na drogę. Te są mokre ale przynajmniej nie zalegają tam masy ciapowatego i roztopionego śniegu - bleee.... Kierowany totalnym wstrętem do ciapy jadę przez Sosnowiec główną ulicą 3-maja i pakuję się na wiadukt na wysokości Staszica by kontynuować zwyczajową trasę powrotną. Na Środuli na szczęście osiedlówki dobrze utrzymane. Dojeżdżam do centrum D.G., sprawdzam czy nie ma jakiś wiadomości i orientuję się, że telefon się zrestartował. Włączam ponownie Endo i ruszam. W domu termometr odnotowuje +6C. 

Dom-praca-dom

Czwartek, 2 lutego 2017 · Komentarze(0)
Z cyklu metereolog się pomylił :) Napadało przez noc i to sporo. Temperatura +1C. W Łośniu drogi zaśnieżone.
Meteorolog się pomylił
Meteorolog się pomylił © t0mas82
Dojeżdżam do Rozdzieńskiego i wcale nie jest lepiej. Dopiero główna arteria czyli Aleja Piłsudskiego jest czarna. Dąbrowa najwidoczniej zaspała z odśnieżaniem. W Sosnowcu dużo lepiej, chyba drogowcy przez noc działali bo nawet boczne są ogarnięte. Tak samo Katowice. D3S śnieżnobiała ale fajnie się jedzie po świeżym puchu. Na Ochojcu wyskakuje na ulicę bo DDR nie jest zdatny do jazdy.
DST: 42,16 km /2:38:00

PS. Po wczorajszej kuracji czuje się już lepiej. Czosnek, cebulka, cytrusy, grzaniec i do wyrka wygrzać początki przeziębienia. Aktywność fizyczna jako dodatkowy wspomagacz.  

Odwilż. Przy powrocie ulice już w stanie płynnym. Dobrze, że śnieg na D3S się jeszcze utrzymał. Po drodze wstępuje do Castoramy po siekierkę (przyda się do morsowania) i impregnat do obuwia. Powrót przez Ząbkowice. Udaje mi się dobrze wstrzelić bo szlabany w Gołonogu są otwarte. W domku termometr wskazał +4C. 
Siekierka na ciężkie czasy
Siekierka na ciężkie czasy © t0mas82

Dom-praca-dom

Środa, 1 lutego 2017 · Komentarze(2)
Jak to Mario określił rozpoczęły się upały. Na starcie 0C bezwietrznie lub wiatr wspomagający. Asfalty w dobrym stanie. Nowy wolnobieg więc śmigam zadowolony i sprawnie pokonuje kolejne checkpointy trasy do pracy. Rowerzystów też jakby więcej. Spotykam po drodze 3-nowych w stosunku do stałego kompletu. Wczoraj meteo zapowiadało lekkie opady śniegu i faktycznie w Katowicach trochę nasypało. Przyjemny dojazd tylko temperatura roztapia śniegi i pewnie na powrocie część trasy będzie w pośniegowej brei.
A tymczasem w Katowicach napadało trochę śniegu
A tymczasem w Katowicach napadało trochę śniegu © t0mas82

Do pracy: DST:42,26 km/2:12:00
Przy powrocie temperatura podobna co rano. Odbieram zamówienie i wracam dłuższym wariantem bo nie chce się zastanawiać czy zdążę ominąć dziury w okolicy huty. Ostatnio jest ich tam wysyp po roztopach i to tylko na pasie ruchu w stronę domu. W domku szybko do ciepłej kąpieli i pod kołderkę bo coś mnie zaczyna brać. Trzeba dawkę uderzeniową zastosować i zobaczymy czy organizm sobie poradzi przez weekend.

Dom-praca-dom

Wtorek, 31 stycznia 2017 · Komentarze(0)
Kategoria Keta#1
-11C na starcie czyli powtórka z wczoraj. Warunki jezdne analogiczne. Od wczoraj mam jakieś kłopoty z wolnobiegiem, czasem łańcuch się zawija itp historie. Dzisiaj na wjeździe na D3S wolnobieg się zasprzęgla na stałe. Trzeba kręcić by łańcuch nie zawijał wózka przerzutki i nie spadał. Dobrze, że da się jechać. W sumie zrobić zimowe ostre to jest to :) Tylko jeden minus, haki w mojej ramie trekkingowej nie umożliwiają napinania łańcucha. Nie chce mi się bawić w półogniwa bo za często musiałbym dłubać przy łańcuchu. Z przerzutką w roli napinacza tak jak teraz nie ma takie rozwiązanie racji bytu. Po robocie odwiedzę rowerowy na Ochojcu. Może dostanę tam nowy i sprawny wolnobieg 18T.

Do pracy: DST 42.26km/2:27:00

Plac Ćwierka wieczorem
Plac Ćwierka wieczorem © t0mas82

Przy powrocie jak zwykle cieplej i można sobie pozwolić na mniej warstw ubrań. Ruszam cały czas pedałując, gdyż zaprzestanie grozi zawinięciem przerzutki lub spadnięciem łańcucha i skasowaniem szprych. Odwiedzam najpierw sklep na Ochojcu w poszukiwaniu nowego wolnobiegu. Jest tylko 16T więc ruszam dalej. Następnie plastry miodu w Sosnowcu. Tutaj nie ma nic od ręki. Postanawiam zajrzeć do Świrów z MK Bike. To jest strzał w dziesiątkę. Dostaję tam Tajwańską DICTE z pożądaną ilością 18 zębów.
Dicta 18t
Dicta 18t © t0mas82
W domku czeka pyszna kolacja przygotowana przez Monikę i zabieram się za wymianę.
Kolacja
Kolacja © t0mas82
Sprawa ogarnięta więc jutro ze spokojną głową można ruszyć do pracy. Termometr w domku pokazał nieco powyżej 0C.