Od Moniki do pracy (Łosień - Katowice Piotrowice)
Dziś późna pobudka, o tej godzinie wstawałem jak jeździłem do pracy z Sosnowca :) Szykuję śniadanie i jedzenie do roboty, szybka kąpiel, pakowanie. Na zegarze jest już po 6:00.
Monika zdroworozsądkowo podejmuje decyzje, że wyjedzie solo później, bo nie da rady takim tempem gnać ze mną. Żegnamy się. Wyruszam o 6:15 - masakra. Jadę ile dała fabryka, dodatkowo wkurza mnie ocierająca tarcza bo nie zdążyłem wyregulować zacisku przy zmianie koła. Na dworze szarówką więc zakładam dodatkowo kamizelkę odblaskową z IV ZMK. Trasa standardowa przez Tworzeń na Broadway, Centrum D.G., Auchan, Centrum Sosnowca, Stawiki, Szopienice, Zawodzie, Murckowska i 3stawy. Następnie lasami na Ochojec i Piotrowice. Szlabany kolejowe jak zwykle zamknięte, omijam je terapeutyczną ścieżką wiodącą przez niestrzeżony przejazd. W pracy lekko spóźniony, ale 4 min to nie spóźnienie.
Po pracy jadę po Monikę i wspólnie po małej przekąsce na parkowej ławeczce ruszamy do domu. Dziś najkrótszą drogą przez Centrum Sosnowca. W Dąbrowie Górniczej robimy zakupy w LIdl-u. W Łośniu uwieczniam na zdjęciu nowo powstałe rondko.
Rondo w centrum Łośnia
© t0mas82
Pozdrawiam wszystkich czytających!
Komentarze (10)
Najlepszy sposób na Tomaszka to dyszel +sakwy wtedy wymięka :D
andi333 15:56 piątek, 17 sierpnia 2012
Nawet na małej załączy kadencjie i rozwali ramę albo siodło wtedy tylko go wyprzedzimy.
Krzychu22 12:57 piątek, 17 sierpnia 2012
Myślę że jest na Tomaszka sposób przynajmniej na ten i może następny sezon... trzeba mu dwie największe zębatki z przodu zdemontować jak będzie napier.... na małej to jakoś damy rade hihi
accjacek 10:35 piątek, 17 sierpnia 2012
To mamy, że z Tobą to strach jechać bo wykończysz każdego. A tak to byśmy mówili, że z miszczem co na szosce myka jeździmy i nie byłoby obciachu, że nie wyrabiamy :-p
limit 10:16 piątek, 17 sierpnia 2012
No no żeby tylko nie było jakiegoś ptaszka na liście ;)
Gość 08:48 piątek, 17 sierpnia 2012
limit, gizmo201, accjacek Co Wy z tą szosą znowu :) Śpieszyło mi się to włączyłem piąty bieg. 2tygodnie jazdy z 30kg przyczepką też odcisnęło ślad na kondycji.
kosma100 Ja tak normalnie nie jeżdżę, tylko jak mi się śpieszy i wcale mnie nie ograniczasz :) Miłego dzionka :*
t0mas82 08:46 piątek, 17 sierpnia 2012
Może jak blat załączy to mu kolarki nawet nie będzie potrzeba dawać :-)
Inni też chcą mieć jakieś szanse hehe
accjacek 07:52 piątek, 17 sierpnia 2012
Czasami mnie zastanawia czy ty jeździsz jeszcze na mtb czy szosie!?
gizmo201 07:50 piątek, 17 sierpnia 2012
Tomku Widzę, że Cię ograniczam :-) Ze mną nigdy takich prędkości nie osiągniesz...
Cieszę się, że tylko 4 minuty spóźnienia :-)
Miłego!
:*
kosma100 07:39 piątek, 17 sierpnia 2012
Moja opinia jest taka: rzuć robotę, którą masz teraz i zostań zawodnikiem w jakimś team-ie kolarskim. Z takimi średnimi jak Ci dadzą szoskę do ujeżdżania, to będziesz czesał gruby szmal ciągle coś wygrywając.
limit 06:51 piątek, 17 sierpnia 2012
t0mas82
Dąbrowa Górnicza
Rower towarzyszy mi od dzieciństwa, gdzie wolny czas spędzało się śmigając po osiedlowych chodnikach i tam też zdobywało umiejętność jazdy. Pelikan, Wigry3, pokomunijny BMX później pierwszy poważniejszy góral Merida Kalahari i pierwsze dalsze wakacyjne wycieczki. Później jakoś tak się potoczyło, że za wiele nie jeździłem.
W 2011r. postanowiłem zakupić nowy rower Krossa LEVEL A6 z myślą by dojeżdżać regularnie do pracy i od tego czasu się zaczęła rozwijać rowerowa pasja. Dzięki niej poznałem wielu ciekawych znajomych zarażonych cyklozą i spotkałem moją drugą połowę, towarzyszkę życia, która toleruje mnie takim jakim jestem :)
Nie gonię za nowinkami technicznymi i lżejszymi wagowo komponentami itd. Najwięcej radości czerpie z minimalizmu i jazdy na najprostszych w konstrukcji rowerach. Od złożenia pierwszego ostrego koła zakochany w takich rozwiązaniach. Buduję rowery od podstaw i sam je serwisuje. Od jakiegoś czasu składam również koła czyli ostatni element jaki zostawiałem w rękach serwisów zewnętrznych. Jak coś nie wyjdzie mogę być tylko zły na siebie, że coś spartoliłem :)
Rowerem poruszam się wszędzie, gdzie tylko się da i bez względu na warunki pogodowe.
Do zobaczenia na trasie!
Dystans całkowity | 150253.40 km |
Dystans w terenie
| 2561.80 km (1.70%) |
Czas w ruchu
|
325d 16h 28m |
Suma w górę |
390409 m |
Prędkość średnia: | 19.19 km/h |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny