Wspólny dojazd do pracy i powrót (D.Górnicza Łosień - Katowice Piotrowice - D.Górnicza Łosień)

Wtorek, 3 lipca 2012 · Komentarze(7)
Przejazd do pracy: DST: 54km TIME: 2:11:25 AVG: 24.65km/h MAX: 43.90km/h

Wczoraj z racji trochę późniejszego powrotu z pracy postanawiam pozostać u Moniki. Szkoda wracać do domu aby późno zajechać i położyć się od razu spać. Wieczorkiem szybka kolacja, trochę czasu spędzonego wspólnie oraz przy dodawaniu wpisów i trzeba niestety już kłaść się spać. Rano pobudka o 4:50 + 2 drzemki po 5min ;). Przygotowuje śniadanko i wyruszamy spokojnie kawałek po godzinie 6:00.
Uśmiechnięta Monika podczas rowerowego dojazdu do pracy :) © t0mas82

Dzisiaj nie muszę się śpieszyć do pracy, gdyż załatwiam sprawy związane z rehabilitacją ręki. Udało mi się po znajomości dostać do Poliklinki (naprawiając kompa znajomemu znajomych okazało się, że sąsiad jest rehabilitantem :)- ach te przypadki). Jedziemy najkrótszą drogą na Zagórze (muszę z domu odebrać zamykanie do roweru). Pogoda naprawdę super do jazdy. Nie jest za ciepło i wieje rześki wiaterek. Szybko odnajduje potrzebne rzeczy w domu i jeszcze wykonuje telefon do pracy aby przekazać co działo się w dniu wczorajszym gdyż Arek miał urlop. Do centrum Sosnowca dostajemy się nietypowo ul. Zaruskiego, Kosynierów na Wawel ;) Nagle zaczyna brakować czasu. Jadę z przodu za lokomotywę i ciągnę Monikę by nie spóźniła się do pracy :) Ostatecznie na ul. Murckowskiej w Katowicach jesteśmy 2 minuty przed czasem. Żegnamy się i ruszam do Centrum Katowic w kierunku Polikliniki. Po drodze pod pracą Moniki nagle ktoś mi mówi "Cześć Tomek", odpowiadam i dopiero później kojarzę fakty kto to i skąd się znamy hihi ;) Do Centrum jadę na około przez 3 Stawy i Park Kościuszki. W Poliklinice przypinam rower do stojaka (jednak są pro rowerowi, jest jeszcze opcja aby przypiąć naprzeciwko portierni - nota bene bardzo miły stróż i pewnie na dłuższy pobyt skorzystam aby na widoku zostawić przed stróżówką :).
Z duszą na ramieniu porzucam na chwilę zapiętego w wyrwikółko Kross-a :) © t0mas82

Robię fotkę śmigłowca, który tam wylądował jakiś czas temu :)
Poliklinika w Katowicach: Black hawk down :) © t0mas82

Załatwienie spraw rehabilitacji idzie gładko i szybko, pierwsze zabiegi już 09.07 :) Fajnie wszystko się poukładało co mnie niezmiernie cieszy. Powrót z Polikliniki nad A4 do Parku Kościuszki, później na Brynów i tam ruszam ścieżką rowerową w kierunku drewutni i lasów na Ochojcu. Po 50km w nogach jedzie się naprawdę dobrze ;)
Przejazd nad A4 © t0mas82


Po pracy jadę po Monikę. Szlabany jak zwykle zamknięte. W ramach terapii znów jadę dziurawą drogą omijającą strzeżony przejazd PKP. Później równym tempem przez lasy na Ochojcu na 3 stawy i ul. Murckowską.
Dolina 3 Stawów: Lotnisko Muchowiec © t0mas82

Docieram tam sprawnie, parę minut po 16:00 i wspólnie ruszamy załatwić sprawunki na Dąb ścieżką rowerową wzdłuż ul. Chorzowskiej.
Katowice ul. Murckowska - Koniec zmiany, szczęśliwi udają się do domu :) © t0mas82

Z Dębu udajemy się na Siemianowice, tam przejeżdżamy przez Park i terenem na Czeladź. Od Czeladzi prowadzę na Sosnowiec, gdyż muszę jeszcze zahaczyć o dom. W pewnym momencie robi się ciemno i zaczyna się błyskać. Docieramy do mnie i zaczyna już kropić. Szybko załatwiam co mam załatwić i jedziemy dalej w kierunku Łośnia. Niedługo później rozpoczyna się regularna ulewa. Jestem cały mokry i nie zależy mi już na omijaniu kałuż wody :) Docieramy do przejścia podziemnego w okolicach Real-a w Dąbrowie. Tam chwila odpoczynku, Monika dzwoni do brata Mariusza, że nie zdążymy na umówioną godzinę zajechać na Łosień. Dalszy powrót realizowany z podpórką, rowery w samochód a ja dostaje miejsce w 2 klasie na pace :D
Chwila odpoczynku w przejściu podziemnym w okolicy Reala © t0mas82

Rowery w przejściu podziemny też odpoczywają :) © t0mas82

Na miejscu u Moniki niebawem zjawiają się Kudłata z Keb-em i prace porządkowe w pomieszczeniach na parterze u Moniki ruszają pełną parą. Ja tłumacząc się niesprawną ręką biorę się za przyrządzanie kolacji, gdyż zgłodniałem już na maksa. Później konsumpcja przyrządzonego posiłku, nawet jest to jadalne i smakuje :)
Pozdrawiam wszystkich czytających!

Komentarze (7)

Andi333 To chyba dobrze, będzie można się dalej wypuścić ;)

t0mas82 09:42 środa, 4 lipca 2012

Jak tak dalej pójdzie będziesz miał bliżej na Jurę :D :D

andi333 16:36 wtorek, 3 lipca 2012

Kosma Jak zwykle już się domyśliłaś :) Dzięki za wspólną drogę - fajnie się jechało ;)

t0mas82 10:18 wtorek, 3 lipca 2012

t0mas82 A kto Ci mówi "Cześć Tomek"? :D

kosma100 10:10 wtorek, 3 lipca 2012

:) Jedyną inną opcją było umieszczenia Cię niewyraźnej :) Zdjęcia w czasie jazdy nie zawsze wychodzą tak jakby się tego chciało :( Kategoria urodziła się wczoraj.

t0mas82 09:33 wtorek, 3 lipca 2012

Yyyy straciłam głowę a dokładniej czubek głowy ;p

kosma100 08:50 wtorek, 3 lipca 2012

O!
Widzę, że pojawiła się nowa kategoria :D :D :D
:-)
Pozdrawiam!

kosma100 08:33 wtorek, 3 lipca 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ekzza

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]