Przejazd w stronę pracy: DST: 23.71, TIME: 0:59:58 AVG: 23.73km/h MAX: 48.49 km/h. Jak szykowałem się do wyjazdu była lekka mżawka, która przerodziła się o godzinie wyjścia z domu w konwekcyjny hardcore :). Mokre ciuchy zapakowałem do szaf serwerowych do suszenia. Do końca pracy powinny przeschnąć. "Rakieta" sprawuje się dobrze, ale ciężko ocenić po tak krótkim dystansie (zero jakiegokolwiek wiercenia i zmiany pozycji).
W drodze powrotnej pit-stop. Złapałem panę zaraz po wyjedzie z pracy i to jeszcze przez ludzi wałęsających się po DDR bo wymijałem brzegiem ulicy i tam w jakieś szkło się wpakowałem :) Zapas szybko przełożony to żeby było tego mało to mi coś gruchocze z przodu w pieście (pewnie kulki lub stożek wyjechany). Na Niwce wstąpiłem na chwilę do rowerowego dopompować tył stacjonarną pompką do 4 barów. Skończyło się na dłuższej rozmowie (aż do chwili zamknięcia sklepu) na tematy okołorowerowe i informacji, że idzie drastyczna obniżka cen SHIMANO. Może pod choinką znajdzie się kaseta XT z 2 łańcuchami :).
Ralph na tyle wygląda coraz biedniej :(
Komentarze (7)
taa to musiało być wtedy bo mi się przed oczyma ściemniało myślałem że z wysiłku a ja usnąłem po prostu :)
Rower towarzyszy mi od dzieciństwa, gdzie wolny czas spędzało się śmigając po osiedlowych chodnikach i tam też zdobywało umiejętność jazdy. Pelikan, Wigry3, pokomunijny BMX później pierwszy poważniejszy góral Merida Kalahari i pierwsze dalsze wakacyjne wycieczki. Później jakoś tak się potoczyło, że za wiele nie jeździłem.
W 2011r. postanowiłem zakupić nowy rower Krossa LEVEL A6 z myślą by dojeżdżać regularnie do pracy i od tego czasu się zaczęła rozwijać rowerowa pasja. Dzięki niej poznałem wielu ciekawych znajomych zarażonych cyklozą i spotkałem moją drugą połowę, towarzyszkę życia, która toleruje mnie takim jakim jestem :)
Nie gonię za nowinkami technicznymi i lżejszymi wagowo komponentami itd. Najwięcej radości czerpie z minimalizmu i jazdy na najprostszych w konstrukcji rowerach. Od złożenia pierwszego ostrego koła zakochany w takich rozwiązaniach. Buduję rowery od podstaw i sam je serwisuje. Od jakiegoś czasu składam również koła czyli ostatni element jaki zostawiałem w rękach serwisów zewnętrznych. Jak coś nie wyjdzie mogę być tylko zły na siebie, że coś spartoliłem :)
Rowerem poruszam się wszędzie, gdzie tylko się da i bez względu na warunki pogodowe.
Do zobaczenia na trasie!