Dzisiaj jazda bez tylnego hamulca na starym zgrzytającym supporcie (nie było tak źle ale nie szarżowałem bo samym przodem się dziwnie hamuje). Po robocie odbieram zakupione klamki od hydraulika Deore w okazyjnej cenie. Ciekawe jak zmieni się praca hamulca (mam nadzieję, że na plus). Później wycieczka po łożyska do supportu.
Więc to takie klameczki sobie zakupiłeś, ciekawe to połączenie Tektro z Shimano. Jak będziesz miał już komplet to daj znać czy cokolwiek się zmieniło w pracy.
Heble zalane (tył). Na początku przesadziłem z ilością oleju mineralnego w układzie i klocków nie mogłem wsadzić :). Trochę zebrałem ze zbiorniczka wyrównawczego i jest git. Okazało się również, że mam tarcze lekko pokiereszowaną i nie idzie teraz jej ustawić (lekko się ociera) bo klocki dałem bardzo blisko :). Nie chce mi się tłuc po nocach więc prostowanie tarczy jutro. Chyba pobawię się jeszcze raz i użyje patentu jaki mi sprzedał forumowicz Cziko od którego je kupiłem (na czas zalewania włożyć stare zdarte klocki - wtedy mamy idealnie dopasowaną ilość oleju w układzie, tak aby moment kiedy chwytają klocki był zaraz na początku ruchu klamki).
Ja przeważnie używam obu odpowiednio dozując siłę. Dlatego jak prawa ręka nie ma czego ściskać to dziwnie :) Zalejemy - zobaczymy :) Ważne żeby nie było gorzej jak na oryginalnych (niestety do Tectro ciężko części zamienne dostać i klamek osobno też nie sprzedają z tego co się po sklepach orientowałem )
Nie bardzo bo dzisiaj testowałem jadąc po klamki na francuską. Zawsze przejazdy są zamknięte jak wychodzę z roboty i tak naprawdę startuje 15:50 spod szlabanu :)
Dlaczego wszystkie sklepy z łożyskami są do 16:00 ? :( Chyba będzie trzeba zamówienie z allegro zrobić bo innej opcji nie widzę. Szkoda bo za przesyłkę miałbym prawie dodatkowy komplet.
Rower towarzyszy mi od dzieciństwa, gdzie wolny czas spędzało się śmigając po osiedlowych chodnikach i tam też zdobywało umiejętność jazdy. Pelikan, Wigry3, pokomunijny BMX później pierwszy poważniejszy góral Merida Kalahari i pierwsze dalsze wakacyjne wycieczki. Później jakoś tak się potoczyło, że za wiele nie jeździłem.
W 2011r. postanowiłem zakupić nowy rower Krossa LEVEL A6 z myślą by dojeżdżać regularnie do pracy i od tego czasu się zaczęła rozwijać rowerowa pasja. Dzięki niej poznałem wielu ciekawych znajomych zarażonych cyklozą i spotkałem moją drugą połowę, towarzyszkę życia, która toleruje mnie takim jakim jestem :)
Nie gonię za nowinkami technicznymi i lżejszymi wagowo komponentami itd. Najwięcej radości czerpie z minimalizmu i jazdy na najprostszych w konstrukcji rowerach. Od złożenia pierwszego ostrego koła zakochany w takich rozwiązaniach. Buduję rowery od podstaw i sam je serwisuje. Od jakiegoś czasu składam również koła czyli ostatni element jaki zostawiałem w rękach serwisów zewnętrznych. Jak coś nie wyjdzie mogę być tylko zły na siebie, że coś spartoliłem :)
Rowerem poruszam się wszędzie, gdzie tylko się da i bez względu na warunki pogodowe.
Do zobaczenia na trasie!
t0mas82
