Dom-praca-dom (Sosnowiec - Katowice Piotrowice-Sosnowiec) + objazdówka po sklepach rowerowych

Środa, 21 września 2011 · Komentarze(5)
Kategoria Praca
Dzisiaj pogoda o niebo lepsza niż wczoraj. Śmigało się całkiem przyjemnie, poza jednym incydentem. W Giszowcu na górce jakiś pajac w dostawczaku minął mnie na gazetę z dużą prędkością skutecznie podnosząc mi ciśnienie. Chciałem chama dorwać na światłach i wytłumaczyć mu ile odstępu powinien zachować ale akurat się zmieniło światło na zielone.

Przejazd w stronę pracy: DST: 23.67km, TIME:0:51:57, AVG: 27.34km/h, MAX: 60.11km/h.

Powrót z wycieczką po sklepach rowerowych w poszukiwaniu sztycy. Na pierwszy ogień Centrum Katowic - Sokolska nie mają nic, poźniej pojechałem wzdłuż DK86 na Dąbrówkę, z Dąbrówki na Szopki i kierunek Janów. Na głównym skrzyżowaniu skręciłem na Nikisz i zaraz podrzędną drogą na Janów. Trafiłem na sklep leżący zaraz na granicy Mysłowic i Janowa o którym mi wspominał Krzychu z charakterystycznym rowerem pospawanym z prętów, należący do programu dobrych sklepów rowerowych. Niestety sztycy nie posiadają i zamawiać nie będą bo się nie opłaci. Sprzedawca polecił poszperać w internecie. Ruszyłem dalej na Sosnowiec drogą obok giełdy, obok sklepu świrów spotkałem Lucka (on chyba się już tam zadomowił :D ). Mówił coś o maratonie w Ogrodzieńcu w tą niedzielę. W dalszej kolejności chciałem odwiedzić plastry miodu (niestety mają zamknięte do 23.09 ze względu na wyjazd na szkolenie - ciekawe z czego chyba jak wydoić więcej kasy od klientów). Zrezygnowany postanowiłem odszukać Sparrow Bike na Pogoni, ale bez dokładnego adresu nie trafiłem tam. Jak już byłem pod żyletą postanowiłem pojechać do Kross-a w Będzinie (tam również nic nie było - gostek Truvativa XR wyciągał, ale od razu powiedziałem mu żeby dał sobie spokój bo robią maks. do 350mm długości). Zwiedziłem też sklep Olimpijczyk (tam kiedyś rodzice mi Wigry 3 zakupili) ale tak jak wszędzie półki świecą pustkami i biednie to wygląda. Chyba sezon rowerowy dobiega końca :) Z Będzina pojechałem nieznaną wcześniej drogą na Zagórze i wyjechałem obok Decathlonu.
Czytając komentarz Adama o promocji na czerwone kurteczki z membraną korzystając z okazji zakupiłem takową po 59.99zł. Mieli też przecenione termiczne bluzy (te czarne co ma Krzychu) - rozmiar L przeceniony o 80% za to pasująca na mnie XL tylko o 25% - co za chamstwo :) Nie kupiłem bo szkoda mi było wywalić ponad 90zł, 39zł ładniej się prezentowało w przypadku rozmiaru L.

Komentarze (5)

No dziś to by mi dupe urwało bo były i kamienie i piasek i zielsko jak bym na slickach przy 8 barach jechał

accjacek 18:40 środa, 21 września 2011

Albo kapcie zmienić na slick-i :) Chociaż w ta pogodę jesienną chyba kiepsko by się sprawdziły.

t0mas82 18:19 środa, 21 września 2011

Musze licznik przestawić na odpowiedni rozmiar było by +2km :)

accjacek 18:11 środa, 21 września 2011

Trudno, innym razem podgonisz :) Dzisiaj tylko +1km.

t0mas82 18:04 środa, 21 września 2011

ech a chciałem cię dziś troche w km podgonić a ty mi tak :)

accjacek 17:48 środa, 21 września 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa hater

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]