Dom-praca-dom (Sosnowiec - Katowice Piotrowice-Sosnowiec) - kolejny pitstop :)

Poniedziałek, 12 września 2011 · Komentarze(5)
Kategoria Praca
Po wczorajszym pitstop-ie opona dziwnie siadła na obręcz i miała pokaźne bicie góra-dół. Na szczęście w domu szybko opanowałem sytuację - dobiłem wczoraj do 4barów nożną pompką stacjonarną i sama wskoczyła na właściwą pozycję :) Skleiłem też dętkę - była mała dziurka, dzisiaj chyba odwiedzę jakiś sklep (może ten w Mysłowicach na Bytomskiej) i kupię jakąś całą bo w tej chwili obie klejone (jedna już 2 razy :D).
Przejazd w stronę pracy: DST: 23.63km TIME: 0:53:40 AVG: 26.42km/h MAX: 56.44km/h.

Powrót z pracy z lekkim poślizgiem, jednak coś jeszcze musi być w oponie bo przełożona dętka znów się przebiła (jak schodziłem po pracy po rower to zastałem flapka z tyłu). Jednak pitstop mnie nie ominął i musiałem go wykonać dzisiaj po robocie - tzw. równowaga musiała zostać zachowana :). Oglądając oponę od środka nic nie znalazłem, może to te ziarenka piasku :) Po robocie skoczyłem po całkiem nową dętkę (wszystkie mam co najmniej raz klejone) do rowerowego w Mysłowicach na Bytomskiej (wziąłem Maxxisa - jakiegoś wylajtowanego ale nie tego ultralighta). Przy okazji pytałem o części zamienne do Tectro Auriga Comp - niestety nie mają. Na razie biedy nie ma z tymi klamkami ale coś się przy tej śrubie od zbiorniczka wyrównawczego leciutko poci. Chwilę jeszcze pogadałem o wrażeniach z jazdy we wczorajszym wyścigu i przy okazji dowiedziałem się, że wyników jeszcze nie ma a zdjęcia będą na twarzoksiążce jak zostaną obrobione. Kolejny przystanek w drodze do domu to sklep rowerowy na Niwce - tam zakupiłem zestaw łatający oraz przy okazji dobiłem ciśnienie do 4 barów i Ralph znów ładnie wskoczył na obręcz (jakiś problem jest z tą zwijką że się nie może ułożyć dobrze przy niższych ciśnieniach). Jak byłem w sklepie dzwonił Andrzej,że ma jakiś problem z kompem i potrzebuje informatyka. Postanowiłem podjechać w drodze powrotnej. Serwis zajął chwilkę i komp ożył - jak również Andrzejowy szablon bloga na BS, który się posypał po wczorajszych przeróbkach. Pogadaliśmy jeszcze dłuższą chwilę. Do domu wróciłem jak się zaczęło już robić ciemno. Mam nadzieje, że ciśnienie do jutra potrzyma co by rano nie robić kolejnego pitstopa :)

Komentarze (5)

Cholerny piasek wszędzie się wciśnie :) Wsadziłem podwójnie klejoną dętkę, a tą przebitą skleję 3 raz i będzie jako zapas. Będzie jeszcze bardziej pancerna - więcej łat jak oryginalnej gumy :)

t0mas82 19:05 poniedziałek, 12 września 2011

Bardzo możliwe że to ziarenka piasku. Nie jestem pewien ale chyba miałem to samo na pit stopie na Czyżówce.

Krzychu22 19:00 poniedziałek, 12 września 2011

ech mam żonę więc z rękoczynów jestem słaby :)

accjacek 09:29 poniedziałek, 12 września 2011

Pompka dla koksów ciężko by było nabić 4 bary (55psi) - tzn. pochłonęło by tyle sił co dobry trening bicepsa :)

t0mas82 08:14 poniedziałek, 12 września 2011

Te serwisy to na psy schodzą :)

accjacek 07:02 poniedziałek, 12 września 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa yloij

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]