Dom-praca-dom

Wtorek, 16 maja 2017 · Komentarze(0)
Na starcie +9C. Ulice wyschły po wczorajszych opadach. Wiaterek raczej nieobecny. Trochę późno startuję więc trzeba gonić. Światła na DK1 dobrze współpracują i długo nie czekam. Zyskuje cenne minuty. Na PIV zaczyna padać, ale szybko opad przekształca się w lekką mżawkę. W Grodźcu już zupełnie przestaje tyle, że asfalty mokre. Przy DK94 też długo nie czekam więc na Dąbrówce tylko 3minuty później. Spokojny o dojazd na czas jadę dalej już bez większego pośpiechu. Ostatni szlaban też otwarty więc ze sporym zapasem czasu docieram na miejsce.
Do pracy: DST:50.42km/2:07:00

Powrót.
Na parkingu zauważam lekki ubytek luftu z tyłu. Pewnie jakaś micro dziurka. Trzeba będzie poczekać i sprowadzić ją do poważniejszego przypadku. Dopompowuje, smaruje łańcuch i naprawiam strzelanie mostka spowodowanie dostaniem się jakiegoś piachu między niego i kierownicę. Ruszam. Szlaban tylko na chwilę mnie zatrzymuje bo po przejechaniu tzw. "kibla" odmyka się ochoczo. Na zewnątrz ciepło. Przyjemnie się kręci. W Grodźcu od jakiegoś czasu zrobiło się na polach kolorowo. Trasa standard bez ekscesów. W domku chwilę po 18:00.
Żółte pola w Grodźcu
Żółte pola w Grodźcu © t0mas82

Pola uprawne w Grodźcu
Pola uprawne w Grodźcu © t0mas82

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iotaj

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]