Dom-praca-dom

Środa, 26 kwietnia 2017 · Komentarze(0)
Na starcie +5C. Asfalty mokre i kropi. Ruszam dosć późno bo jeszcze montuję koło z przodu. W Ząbkowicach okazuje się, że powietrze zeszło dość szybko. Wymieniam dętkę i tracę z 10min. Trzeba skrócić trasę. Jadę koło PIII na centrum Dąbrowy. Oczywiście jak późno to szlabany zamknięte. Kolejne minuty na minus. Dętka też ma defekt, powietrze schodzi z niej ale nie tak szybko jak w wymienionej. Muszę dobić luftu za sztygarką, a później na Murckowskiej. Na Zawodziu szybki alkomat, ale bez targetu na rower. W pracy z dużym zapasem czasem. Zdziwiłem się,że tak sprawnie dojechałem pomimo tylu przeciwności.

Powrót zapowiadał się bezdeszczowo. Ruszam po wcześniejszym nadmuchaniu przedniego koła, które utraciło luft. Trasa standardowa, nie pcham się do lasu bo będzie tam bagno tylko grzecznie czekam na otwarcie szlabanów. Wiatr sprzyja i jedzie się sprawnie. W Czeladzi zaczyna delikatnie kropić by w Grodźcu się rozkręcić na dobre. Ostatnia godzina jazdy w mocnym deszczu. W domku ciuchy lądują w pralce. Jutro pogoda zapowiada się podobnie. Temperatura nadal ok. +5C.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa losie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]