Dom-praca-dom

Wtorek, 11 kwietnia 2017 · Komentarze(0)
Wstaję 4:00 rano i leje. Szykuję się do roboty. Ubieram opaski na kolana co by nie wychłodzić ich od mokrych spodni. O 5:00 jednak intensywny deszcz przechodzi w mżawkę by niedługo później zaniknąć. Asfalty mokre, temperatura coś w okolicach 8C. Wiatr raczej nie przeszkadzał. Trasa standardowa bez ekscesów. Po pracą oczekuję chwilę pod szlabanami jednak szybko otwierają po 1 pociągu.
Znów szlaban
Znów szlaban © t0mas82

Do pracy: 50,8km/2:20:00
Przy powrocie podobne temperatury ale ulice już przeschły. Omijam szlabany leśnym duktem do tunelowej. Dalej już standard. W Grodźcu spotykam Brata, który wraca również z pracy. Chwilkę gadamy ale czas się zbierać bo chłodno. Dalej bez ekscesów docieram do domku.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dziew

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]