Dzisiaj krótszy wariant ze względu na panujące ogólne warunki i stan nawierzchni. Na starcie temp 0C i silny wmordesnow :) Od huty drogi nieco lepsze. Na bocznych sporo przemielonego i rozjeżdżonego śniegu. Jedzie się podobnie jak w piasku więc prędkości przelotowe niższe. Od centrum Sosnowca lepiej. D3S ładnie odśnieżona. Jedynie DDR na Jankego zasypane. Na Ochojcu wbijam na drogę i pokonuje ostatni do pracy.
Grigor dzięki za słowa uznania. Uwielbiam jeździć i po prostu nie odpuszczam z powodu ciężkich warunków. Ilość km przy regularnej jeździe nie stanowi żadnego wyzwania. Kiedyś 30km to był dla mnie mega dystans :) Drogi teraz dobrze posolone i niewiele jest dni w zimie, gdzie jest naprawdę ślisko więc można spokojnie jeździć cały rok. Rozpocząłeś 2017 aktywnie rowerowo to po prostu nie przestawaj. Pozdrawiam
Rower towarzyszy mi od dzieciństwa, gdzie wolny czas spędzało się śmigając po osiedlowych chodnikach i tam też zdobywało umiejętność jazdy. Pelikan, Wigry3, pokomunijny BMX później pierwszy poważniejszy góral Merida Kalahari i pierwsze dalsze wakacyjne wycieczki. Później jakoś tak się potoczyło, że za wiele nie jeździłem.
W 2011r. postanowiłem zakupić nowy rower Krossa LEVEL A6 z myślą by dojeżdżać regularnie do pracy i od tego czasu się zaczęła rozwijać rowerowa pasja. Dzięki niej poznałem wielu ciekawych znajomych zarażonych cyklozą i spotkałem moją drugą połowę, towarzyszkę życia, która toleruje mnie takim jakim jestem :)
Nie gonię za nowinkami technicznymi i lżejszymi wagowo komponentami itd. Najwięcej radości czerpie z minimalizmu i jazdy na najprostszych w konstrukcji rowerach. Od złożenia pierwszego ostrego koła zakochany w takich rozwiązaniach. Buduję rowery od podstaw i sam je serwisuje. Od jakiegoś czasu składam również koła czyli ostatni element jaki zostawiałem w rękach serwisów zewnętrznych. Jak coś nie wyjdzie mogę być tylko zły na siebie, że coś spartoliłem :)
Rowerem poruszam się wszędzie, gdzie tylko się da i bez względu na warunki pogodowe.
Do zobaczenia na trasie!