Dom-praca-dom

Środa, 20 listopada 2013 · Komentarze(2)
Do pracy: 40.83 1:40:20
Pobudka 4:30, Monikawstaje równo ze mną. Szykuję i kompletuje rzeczy do pracy, jedzonko, jeszcze tylko śniadanko. Żegnam się i wychodzę. Od rana pada, więc zapowiada się, że suchy nie dojadę. Ruszam 5:40 po małym porannym czyszczeniu sztycy (strzelanie i hałas jaki generowała potrafi odebrać przyjemność z jazdy). Trasa standardowa i już standardowo przy świetle lampek. Temperatura 4C i bezwietrznie. Przejazd bez niespodzianek ze strony kierowców. W pracy sporo przed czasem.
Powrót standardową trasą, praktycznie nie pada i jest znacznie cieplej, na oko to było z +12C. Odbieram zamówienie dla Rowerowej Norki. Prawie bez ekscesów oprócz TIR-a,który wyprzedza mnie z zachowaniem małego marginesu bezpieczeństwa na Tworzniu. Końcówka powrotu w lekkiej mżawce.
Pozdrawiam wszystkich przeglądających!

Komentarze (2)

Dzisiaj za to warunki bardziej sprzyjające :)

t0mas82 12:12 czwartek, 21 listopada 2013

Mnie jednak deszcze wystraszyły :-( Choć w sumie nie było jakoś tragicznie i tylko rano by mnie lekko zmoczyło. Cóż... Było, minęło.

limit 07:06 czwartek, 21 listopada 2013
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ejsza

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]