Dom-praca. Witaj ranny ptaszku :)

Wtorek, 15 października 2013 · Komentarze(2)
Do pracy: 41.43km 1:33:51
Pobudka 4:40. Ciężko się wstaje, gdyż kociaki buszowały po nocy.
Szykuję jedzonko, śniadanko, pakowanko.
Matka i córka :) © t0mas82

Monika wstaje ze mną i idzie przygotować przesyłkę dla klienta Rowerowej Norki. Czas ruszać. Żegnam się i wychodzę. Temp 9C, na dworze mgła, widoczność niezbyt dobra ale mam kamizelkę odbl., lampki więc jestem widoczny w przeciwieństwie do napotkanych po drodze Batmanów samobójców. Trasa standardowa, bez ekscesów. Po drodze wysyłam wspomnianą przesyłkę z paczkomatu pod Intermarche. Komunikat "Witaj ranny ptaszku" wywołuje uśmiech :) Czas operacji wysłania razem z wyjęciem paczki to 47sec. Ruszam dalej i sprawnie docieram na Murckowską. Daję znać, że wszystko ok i następnie bez niespodzianek przez D3S, Brynów, Ochojec do pracy.
Po pracy testuję nowy wariant dojazdowy. Mały ruch samochodów, w większości boczne drogi, trochę terenu. Bardzo fajnie się jechało. W kilku miejscach da się skrócić, gdyż trochę pobłądziłem. /2049199
Pozdrawiam wszystkich przeglądających!

Komentarze (2)

Jeszcze trochę i powroty też będą w zupełnych ciemnościach :( Będziemy jak krety :)
Batmany są niereformowalne, zwracałem uwagę ale nie pomaga spotykam tych samych kolejny raz bez świateł....
Pozdrawiam!

t0mas82 07:37 środa, 16 października 2013

To rzeczywiście poranny ptaszek z Ciebie, ja zaczynam dzień o godzinę później :) Strasznie nie lubie jeździć w ciemnościach, ale cóż jesień...
A już nieoświetleni rowerzyśći mnie dobijają, czasami do takich wrzeszczę, że mają w światła zainwestować ;)

akacja68 08:26 wtorek, 15 października 2013
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sukce

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]