Do pracy: DST: 41.44km TIME: 1:39:40 Pobudka 4:47, po jednej drzemce :) Zbieram się pośpiesznie i kompletuje ciuchy do pracy. Monika dzwoni koło 5:00 by sprawdzić czy czasem nie śpię co bym wstał i dojechał na czas do pracy - dziękuje :* Schodzę na dół po rower. Na dworze ciepło, +13C i nie pada. Pompuję kółko z tyłu, gdyż mam jakąś małą dziuroszkę i schodzi. W końcu ruszam, jest 5:48. Zaczyna mżyć, w połączeniu z silnymi wiatrem utwierdza mnie w przekonaniu, że suchy do pracy nie dojadę. Trasa standardowa, bez ekscesów. Jadę równym spokojnym tempem. Na Murckowskiej sms, że wszystko ok i dalej przez D3S, Brynów, Ochojec na Piotrowice. Powrót standardową trasą, w Auchan zakupy. Po zakupach ruszam i zaczyna ostro lać. W Łośniu pod sklepikiem dostrzegam charakterystyczną Cytrynkę i spotykam Monikę :) Do domku docieram zupełnie mokry i cichy lądują w pralce, a ja pod gorącym prysznicem. Pozdrawiam wszystkich przeglądających!
Komentarze (5)
limit W takiej piance do nurkowania pogoda nie straszna, tylko trochę ogranicza ruchy :/ andi333 Ja także w walce z burzą 0:2 :(
Rower towarzyszy mi od dzieciństwa, gdzie wolny czas spędzało się śmigając po osiedlowych chodnikach i tam też zdobywało umiejętność jazdy. Pelikan, Wigry3, pokomunijny BMX później pierwszy poważniejszy góral Merida Kalahari i pierwsze dalsze wakacyjne wycieczki. Później jakoś tak się potoczyło, że za wiele nie jeździłem.
W 2011r. postanowiłem zakupić nowy rower Krossa LEVEL A6 z myślą by dojeżdżać regularnie do pracy i od tego czasu się zaczęła rozwijać rowerowa pasja. Dzięki niej poznałem wielu ciekawych znajomych zarażonych cyklozą i spotkałem moją drugą połowę, towarzyszkę życia, która toleruje mnie takim jakim jestem :)
Nie gonię za nowinkami technicznymi i lżejszymi wagowo komponentami itd. Najwięcej radości czerpie z minimalizmu i jazdy na najprostszych w konstrukcji rowerach. Od złożenia pierwszego ostrego koła zakochany w takich rozwiązaniach. Buduję rowery od podstaw i sam je serwisuje. Od jakiegoś czasu składam również koła czyli ostatni element jaki zostawiałem w rękach serwisów zewnętrznych. Jak coś nie wyjdzie mogę być tylko zły na siebie, że coś spartoliłem :)
Rowerem poruszam się wszędzie, gdzie tylko się da i bez względu na warunki pogodowe.
Do zobaczenia na trasie!