Do pracy: DST: 41.33km TIME:1:37:51 Pobudka 4:40, zbieranko i pakowanko. Żegnam się i wyruszam o 5:40. Standardowo ciemno więc obowiązkowe lampki i kamizelka. Ulice mokre, w nocy musiało padać. Temp. na zewnątrz +10C, brak opadów. Montuje błotnik z PET i startuję. Trasa prawie standardowa bo postanawiam roboty drogowe w Szopienicach ominąć objazdem. Na Murckowskiej dostaje sygnał, że Monika już wstała i pracuje w Norce. Daję znać, że wszystko ok i ruszam dalej przez D3S, Brynów, Ochojec na Piotrowice. Powrót standardową trasą w wersji przez Gołonóg czyli identycznie jak jak do pracy. W domku czeka już na mnie Monika z ciepłą i pyszną kolacją :) Pozdrawiam wszystkich przeglądających!
Rower towarzyszy mi od dzieciństwa, gdzie wolny czas spędzało się śmigając po osiedlowych chodnikach i tam też zdobywało umiejętność jazdy. Pelikan, Wigry3, pokomunijny BMX później pierwszy poważniejszy góral Merida Kalahari i pierwsze dalsze wakacyjne wycieczki. Później jakoś tak się potoczyło, że za wiele nie jeździłem.
W 2011r. postanowiłem zakupić nowy rower Krossa LEVEL A6 z myślą by dojeżdżać regularnie do pracy i od tego czasu się zaczęła rozwijać rowerowa pasja. Dzięki niej poznałem wielu ciekawych znajomych zarażonych cyklozą i spotkałem moją drugą połowę, towarzyszkę życia, która toleruje mnie takim jakim jestem :)
Nie gonię za nowinkami technicznymi i lżejszymi wagowo komponentami itd. Najwięcej radości czerpie z minimalizmu i jazdy na najprostszych w konstrukcji rowerach. Od złożenia pierwszego ostrego koła zakochany w takich rozwiązaniach. Buduję rowery od podstaw i sam je serwisuje. Od jakiegoś czasu składam również koła czyli ostatni element jaki zostawiałem w rękach serwisów zewnętrznych. Jak coś nie wyjdzie mogę być tylko zły na siebie, że coś spartoliłem :)
Rowerem poruszam się wszędzie, gdzie tylko się da i bez względu na warunki pogodowe.
Do zobaczenia na trasie!