Do pracy: DST: 42.21km TIME: 1:29:28 MAX: 49.3km Późna pobudka o 5:10. Wczoraj grzebie w ostrzaku przy wymianie supportu. Wkręcam Kinexa z ALU miskami. Niestety z uwagi na kijowy klucz, bez możliwości jego zamocowania, obrabia mi się miska, a później kolejne próby wykręcenia kończą się zupełną katastrofą :( Rama zostaje z nie do końca wkręconym wkładem i urwaną miską :( Jadę więc dzisiaj na fullu. Monika jeszcze przedłuża sen, żegnam się więc i ruszam. Dziwnie się jeździ, ostre wyrobiło nawyk ciągłego kręcenia, a zatrzymanie korb podczas jazdy roweru wydaje mi się wręcz czymś niepokojącym :) Trasa standardowa, bez ekscesów. Przejeżdżam przez środek robót drogowych w Szopienicach, mogę sobie na to pozwolić z pełną amortyzacją. Na Murckowskiej daje znać, że wszystko ok i ruszam przez D3S (tu niespodzianka, jest jakiś koncert i zamknięte, muszę objechać terenem bokami przy ogrodzeniu), Brynów na Piotrowice. Powrót przez Giszowiec, Niwkę, Dańdówkę, Zagórze. Dalej już standardowo na Expo, Real, Tworzeń do domku. Pozdrawiam wszystkich przeglądających!
Rower towarzyszy mi od dzieciństwa, gdzie wolny czas spędzało się śmigając po osiedlowych chodnikach i tam też zdobywało umiejętność jazdy. Pelikan, Wigry3, pokomunijny BMX później pierwszy poważniejszy góral Merida Kalahari i pierwsze dalsze wakacyjne wycieczki. Później jakoś tak się potoczyło, że za wiele nie jeździłem.
W 2011r. postanowiłem zakupić nowy rower Krossa LEVEL A6 z myślą by dojeżdżać regularnie do pracy i od tego czasu się zaczęła rozwijać rowerowa pasja. Dzięki niej poznałem wielu ciekawych znajomych zarażonych cyklozą i spotkałem moją drugą połowę, towarzyszkę życia, która toleruje mnie takim jakim jestem :)
Nie gonię za nowinkami technicznymi i lżejszymi wagowo komponentami itd. Najwięcej radości czerpie z minimalizmu i jazdy na najprostszych w konstrukcji rowerach. Od złożenia pierwszego ostrego koła zakochany w takich rozwiązaniach. Buduję rowery od podstaw i sam je serwisuje. Od jakiegoś czasu składam również koła czyli ostatni element jaki zostawiałem w rękach serwisów zewnętrznych. Jak coś nie wyjdzie mogę być tylko zły na siebie, że coś spartoliłem :)
Rowerem poruszam się wszędzie, gdzie tylko się da i bez względu na warunki pogodowe.
Do zobaczenia na trasie!