Do pracy: DST: 41.73km TIME: 1:42:59 Standardowo 4:30, szykowanie się i zbieranie. Żegnam się z Moniką i rusza do pracy. Na horyzoncie czarne chmury, aczkolwiek nie pada i jest równie ciepło co wczoraj. Trasa standardowa bez ekscesów sprawnie dojeżdżam na Murckowską i daje znać, że wszystko ok. Dalej przez D3S, Brynów, Ochojec na Piotrowice... Powrót standardową trasą. Zaczyna padać i pada do końca jazdy. Po drodze robię objazd okolicznych sklepów rowerowych w poszukiwaniu krótszego supportu by wyprostować linię łańcucha. Najpierw do Gianta na Ochojcu, później Merida w Sosnowcu i Magnes. W końcu dostaje 107 Kinexa z alu miskami w dobrej cenie w Dąbrowie u Leśnego. Następnie standardowo do domku. Pozdrawiam wszystkich przeglądających!
Rower towarzyszy mi od dzieciństwa, gdzie wolny czas spędzało się śmigając po osiedlowych chodnikach i tam też zdobywało umiejętność jazdy. Pelikan, Wigry3, pokomunijny BMX później pierwszy poważniejszy góral Merida Kalahari i pierwsze dalsze wakacyjne wycieczki. Później jakoś tak się potoczyło, że za wiele nie jeździłem.
W 2011r. postanowiłem zakupić nowy rower Krossa LEVEL A6 z myślą by dojeżdżać regularnie do pracy i od tego czasu się zaczęła rozwijać rowerowa pasja. Dzięki niej poznałem wielu ciekawych znajomych zarażonych cyklozą i spotkałem moją drugą połowę, towarzyszkę życia, która toleruje mnie takim jakim jestem :)
Nie gonię za nowinkami technicznymi i lżejszymi wagowo komponentami itd. Najwięcej radości czerpie z minimalizmu i jazdy na najprostszych w konstrukcji rowerach. Od złożenia pierwszego ostrego koła zakochany w takich rozwiązaniach. Buduję rowery od podstaw i sam je serwisuje. Od jakiegoś czasu składam również koła czyli ostatni element jaki zostawiałem w rękach serwisów zewnętrznych. Jak coś nie wyjdzie mogę być tylko zły na siebie, że coś spartoliłem :)
Rowerem poruszam się wszędzie, gdzie tylko się da i bez względu na warunki pogodowe.
Do zobaczenia na trasie!