Dom-praca-dom

Środa, 26 czerwca 2013 · Komentarze(2)
Kategoria 50-100km
Do pracy: 42.93km TIME: 1:45:02
Pobudka 4:30, szykowanie jedzonka, pakowanie itp. czyli standard. Monika jedzie na późniejszą godzinę. Żegnam się i schodzę na dół. Tam jeszcze modyfikacja ASS Saver-a bo trochę niedopasowany do rozstawu prętów w siodle. Ruszam o 5:45. Na dworze niebo zachmurzone, leci delikatna mżawka. Temperatura niższa niż wczoraj bo tylko +12C, ale jadę na krótko bo wiem, że się zaraz rozgrzeje mocnym tempem z racji późnego wyjazdu. Trasa standardowa, bez ekscesów. W Szopienicach nie udaje mi się spotkać Noibasty. Dalej przez Zawodzie, Murckowską,D3S, Brynów na Piotrowice.
Po pracy wracam solo, gdyż Monika pracuje do 20:00. Trasa taka jak wczoraj, spodobał mi się ten skrót z Kilińskiego pod ślimaka w Sosnowcu :) Podjeżdżam pod Auchan i wstępuje na większe zakupy. Z dodatkowym ładunkiem wracam do domku, tym razem nie jadąc przez Kasprzaka tylko przez centrum Dąbrowy. Znów jest okazja by przejechać się kontrapasem. W domku o 19:05.
Serdecznie zapraszamy do wzięcia udziału w Dębowym Oriencie 03.08.2013r. Do 10 lipca niższe wpisowe.

Pozdrawiam wszystkich przeglądających!

Komentarze (2)

Może mam syberyjskie korzenie, ale jakoś nieszczególnie zmarzłem :) Zmoknąć to tak.....

t0mas82 11:07 środa, 26 czerwca 2013

Twardziel jesteś, że na krótko. Ja dokładnie odwrotnie. Na długo, polarowe rękawiczki, "cięższe" buty. Przeżywam szok termiczny. Z miłych +35 zrobiło się nagle jakieś arktyczne +10 :-(

limit 10:51 środa, 26 czerwca 2013
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa otemu

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]