Od Moniki do pracy + powrót przez Zagórze (Łosień - Katowice Piotrowice - Łosień)
Rano pobudka 4:30, Monika szykuje mi śniadanko i jedzonko do pracy - dziękuje :*. Czynności startowe przebiegają sprawnie, żegnam się, gdyż Monika jedzie dziś do pracy bus-em z racji nieodebrania roweru i spraw do załatwienia przed pracą. Wczoraj poczyniłem pierwsze kroki do "uzimowienia" bike'a, na przodzie zamiast First-a ląduje kowadło RS Dart2. Zmieniam też kapcie na mniej zdarte Smart Sam-y i Racing Ralph-y w szerokości 2.1 Ruszam o 5:35, warunki na drogach w porządku, wszędzie czarno i miejscami kałuże. Temperatura +4C. Jadę nie śpiesząc się zanadto, na Tworzniu jestem o 5:50, Centrum Sosnowca 6:27, Murckowska 6:55. Następnie przez D3S i tu niemiła niespodzianka. Po kilku piruetach na oblodzonej ścieżce mam okazję przejechać się na prawym boku. Przenoszę się grzecznie na chodnik. Tam również nie za wesoło. Tańce na lodzie nie mają końca, na szczęście bez późniejszych gleb. Tu nachodzi mnie refleksja, że gdyby zorganizowali konkurs na najgorsze dostosowanie opon do warunków to ten zestaw by zdecydowanie wygrał - M.A.S.A.K.R.A. Dzisiaj wieczorem zmieniam na poprzednio używane szerokie Nooby Nic 2.25 ze zdartym grzbietem i całkiem pokaźnymi klockami na bokach. Mam wrażenie, że jadąc ostatnio na nich po śliskiej nawierzchni koła tak nie uciekały. W śniegu też beznadziejny jest zestaw RR/SS :(
Po pokonaniu D3S decyduje się jechać przez Brynów, gdzie drogi są czarne by dojechać do pracy do Piotrowic. Powrót też zrealizuje pewnie przez Centrum Katowic.
Po pracy ruszam przez lasy w Ochojcu na Giszowiec. Jazda na tych kapciach po śniegu to męka, przód non-stop ujeżdża a tył lata na boki jak chce. Tylko chyba jakimś cudem udaje mi się wybronić od gleby, a sam przejazd zajmuje mi prawie z 25 minut :-) Następnie przez Mysłowice, Niwkę, Dańdówkę na Zagórze po oponę z nieco agresywniejszym bieżnikiem i kilka szpejów serwisowych. Dalej do Leroy Merlin po wkręty na kolce do opon. Zaczyna mżyć. Wracam przez Expo, Real, na Tworzeń. W Łośniu trochę zmoknięty ok. 19:00.
Pozdrawiam wszystkich przeglądających!