Od Moniki do pracy + powrót (Łosień - Katowice Piotrowice - Łosień)

Piątek, 2 listopada 2012 · Komentarze(3)
Do pracy: DST: 43.74km TIME: 1:41:34 AVG: 25.83km/h MAX: 43.49km/h
Rano wstaję o 4:30 i zabieram się za szykowanie śniadania i pakowanie do pracy. Monika tradycyjnie korzysta z kilku chwil dodatkowej drzemki. Drzemka się przeciąga więc wychodzi na to, że dziś pojadę solo. Konsumuje śniadanie, żegnam się i wyruszam. Jest 5:42, na zewnątrz temperatury bardzie jesienne +7C. Jak się później okazuje ubieram się trochę za ciepło. Jadę standardową trasą dopracową, na Tworzniu jestem o 5:57, w centrum Sosnowca 6:30. Na stawikach zmniejszam zagrożenie pożarowe i przy okazji pstrykam zdjęcie :)
Stawiki raz jeszcze porannie © t0mas82

W Szopienicach wypadek, widzę skuter pod kołami śmieciarki na skrzyżowaniu, gdzie odbija się na Dąbrówkę. Ewidentnie śmieciara wymusiła pierwszeństwo. Omijam i jadę dalej na Murckowską gdzie jestem przed 7:00, następnie bez niespodzianek przez D3S, lasy w Ochojcu na Piotrowice.

Po pracy jadę przez lasy w Ochojcu, D3S na Murckowską. Po drodze zatrzymuje się na chwilę przy stawie w okolicy by zrobić zdjęcie zachodu słońca i purpurowego nieba.
Zachód słońca na Murckowskiej © t0mas82

Okazuje się jednak, że Monika musi zostać dziś dłużej w pracy z uwagi na pilne zadania do realizacji. Ruszam więc solo na Zagórze po części potrzebne do reanimacji napędu. Trasa standardowa pokonana przy akompaniamencie zgrzytów przeskakującego łańcucha, obecny napęd nie nadaje się już do użytku :) Zabieram stare blaty SLX, przy tych obecnie założonych te wyglądają jak nowe. Jeszcze na zakupy do E.Leclerca i ruszam w kierunku Łośnia. W międzyczasie Monika wyrusza już z pracy, zabierając robotę do domu. Zdzwaniamy się i oczekuję na starym Zagórzu. Dalej już wspólnie do Lidla w Dąbrowie Górniczej. Tam kolejne zakupy i przez Kasprzaka na Tworzeń i Łosień. W domku późno bo ok. 19:00.
Pozdrawiam wszystkich czytających!

Komentarze (3)

amigaTak jest chyba z każdym świętem i okazją do dłuższego wolnego. Nieuniknionym jest, że na drogi wyrusza więcej kierowców wśród nich również tzw. "niedzielni". Więcej kierowców na drogach przekłada się wprost na ilość wypadków.
Cóż, w poniedziałek jadąc do pracy trzeba będzie wytężać wszystkie zmysły jadąc z ograniczonym do minimum zaufaniem do współużytkowników dróg i mieć nadzieje, że to wystarczy by dojechać w jednym kawałku.
kosma100 Niestety nie wiem co z kierującym skuterem, ale nie wyglądało to za dobrze :(

t0mas82 11:07 piątek, 2 listopada 2012

t0mas82 Widziałam kawałki plastiku w miejscu wypadku...

kosma100 11:00 piątek, 2 listopada 2012

te święto zawsze jest dziwne, masa wypadków, dzień przed jużzaczyna siębu...l na drogach, a kończyć się będzie w niedzielę i pewnie w poniedziałek rano..., chodźby dlatego nie lubię świąt...
W piatek gdy wracałm miałem podobny przypadk, tyle że dawca organów wbił się w osobówkę.

amiga 10:37 piątek, 2 listopada 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ownos

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]