Od Moniki do pracy + powrót solo (Łosień - Katowice Piotrowice - Łosień)

Wtorek, 23 października 2012 · Komentarze(9)
Do pracy: DST:43.59 TIME: 1:49:40 AVG: 23.85km/h MAX: 42.10km/h
Znów ciężki poranek, trudno się zebrać o 4:30. W planach mieliśmy wstać wraz z pierwszym budzikiem by móc spokojnie wyjechać i nie gonić do pracy. Monika potwierdza kolejne drzemki i tak wspólnie zamulamy do 5:05. Jednak obiektywnie na to spoglądając to część planu została wykonana, gdyż wstajemy wspólnie :) Dzielimy się obowiązkami. Monika przygotowuje jedzonko, ja kompletuje ciuchy i bieliznę wyjazdową.
Na śniadanko pyszny chlebek.
Chlebek :) © t0mas82

Robi się jak zwykle późno i wyruszamy o 5:48. Na dworze mgliście ale widoczność ciut lepsza niż wczoraj, temperatura +7C. Trasa standardowa, na Tworzniu 6:07. Monika dziś nie bardzo w humorze, w dodatku nie poprawiają go kierowcy-gazeciarze mijający zbyt blisko. Obrywa się nawet tym, którzy zostawili w miarę przyzwoity margines :) Na Środuli jesteśmy o 6:35, Murckowska 7:11. Tam żegnamy się, przekazuję przewiezione w swoim plecaku jedzonko do pracy, gdyż Monika nie zmieściła się ze wszystkim do swojego plecaczka z powodu dzisiejszego zespołowego wyjścia integracyjnego. Dalej solo przez D3S, lasy w Ochojcu na Piotrowice.
Ochojec - punkt postojowy w lesie © t0mas82


Po pracy standardowo z Krzychem. Żegnamy się i jadę dalej solo. Najpierw odbieram zamówienie dla Rowerowej Norki, następnie przez lasy w Ochojcu śmigam swoją dawną trasą dojazdową z pracy na Zagórze. Jadę po nowo usypanym tłuczniowo-żwirowym wynalazku na Staw Janina na Giszowicu.
Jesień © t0mas82

Następnie Mysłowice (tutaj zaskoczenie - wyremontowali dziurawą drogę). Na Niwce wstępuje do rowerowego odwiedzić znajomego sprzedawcę, chyba nie byłem tam od roku czasu. Zakupuję oświetlenie na tył do Kellyska i gadamy na rowerowe tematy. Tak schodzi mi 1,5h :) Gdy ruszam na Zagórze jest już zupełnie ciemno. Pod E.Leclerc na zakupy i na chwilę do domu po kilka drobiazgów. Na Łosień ruszam o 18:40, na miejscu jestem o 19:20 i przygotowuję kolację oraz oczekuję na Monikę :)
Pozdrawiam wszystkich czytających!

Komentarze (9)

Deska tak wyszła bo... użyłeś flasha :) Niestety wtedy widać wszystkie uszkodzenia zagłębienia, rysy itd...
Gizmo201 Ja bym się tam nie spodziewał, asfaltu, myślę, że tak zostanie... , w zasadzie specjalnie mi to tam nie przeszkadza bo jest nieźle ubity, gorzej gdyby te kamyki były luźne...

amiga 08:01 środa, 24 października 2012

Ten tłuczeń na drodze na Ochojec to już trochę czasy tam leży, ciekawe co z tego w końcu bd czy to asfalt położą czy tak też zostawią jak jest

gizmo201 20:57 wtorek, 23 października 2012

Dąb to to raczej nie będzie :D

andi333 17:57 wtorek, 23 października 2012

:-] A jednak udało się wsadzić kij w szprychy :-p

limit 11:33 wtorek, 23 października 2012

t0mas82 W sumie masz racje - ja też nie tuszuję rzeczywistości ;-)

kosma100 11:23 wtorek, 23 października 2012

Mnie się tam podoba. Nie tuszuje rzeczywistości - deska jest używana więc jest pociachana :)
Umieszczając na szklanej desce mógłbym zostać posądzony o tzw. lokowanie produktu jednego z producentów pieczywa :-)
kosma100 I Ty przeciwko mnie ... :)
Limit Czepiak :P

t0mas82 11:20 wtorek, 23 października 2012

t0mas82 Też zwróciłam uwagę na tą pociachaną deskę ;p
Mogłeś zrobić fotę na szklanej desce :-)
limit Czepiak ;p

kosma100 10:40 wtorek, 23 października 2012

Limit Zapewne od krojenia chleba :P Wygląda na solidną, sądząc po twardości drewna jest to dąb aczkolwiek ekspertem w tej dziedzinie nie jestem :)

t0mas82 10:31 wtorek, 23 października 2012

Ale ta deska pociachana :-p

limit 09:43 wtorek, 23 października 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa chnaw

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]