Powrót do domu. Ulesie -> Łosień

Środa, 15 sierpnia 2012 · Komentarze(7)
Urlop wypoczynkowy niestety już się kończy. Wykorzystaliśmy go wraz z Moniką aktywnie realizując plany wakacyjnej włóczęgi rowerowej. W drodze powrotnej kawałek za Myszkowem spotykamy Krzycha i Andrzeja, którzy postanawiają nas odprowadzić do Łośnia - dzięki. Po drodze w Siewierzu pamiątkowe zdjęcie, jazda testowa rowerowym TIR-em uskuteczniona przez Krzycha.
Testowa jazda rowerowym TIR-em uskuteczniana przez Krzycha © t0mas82

W Łośniu, gdzie przez naszą nieobecność oddano do użytku rondo żegnamy się z Andrzejem, który mknie do domu na obiad. Krzychu odprowadza nas pod same drzwi i daje się zaprosić zostając jeszcze na dłuższe posiedzenie. Oglądamy wspólnie zdjęcia z wyprawy.
Później krótka przejażdżka po zakupy spożywcze do pobliskiego sklepiku.

Dokładniejszy opis każdego dnia wyprawy i zdjęcia pojawią się jak znajdę chwilę aby to wszystko ogarnąć.
Pozdrawiam wszystkich czytających!

Komentarze (7)

Limit Najwięcej siły kosztuje rozbujanie. Później rozpędzony skład ładnie się toczy po asfalcie. Zakręty wbrew pozorom całkiem przyjemnie zbiera a na dziurawych zjazdach lepiej trochę przyhamować, co by przyczepka nie zaczęła manewrów wyprzedzania uskuteczniać :)

Mors No właśnie jak to się stało :) Nic straconego, póki przyczepka nie zostanie zwrócona to zapraszamy na testy do "stolicy" Zagłębia Dąbrowskiego. W okolicach Rybnika mamy też największą hałdę w Polsce możesz spróbować sił na Mono :)
Pozdrawiam

t0mas82 09:44 poniedziałek, 20 sierpnia 2012

mors: Jakbyś tylko ruszył tego TIR-a to by się zdziwił jak łatwo taki balast rozbujać do 30+ km/h. Problem się robi dopiero przy zakrętach i na zjazdach :-) Podobny balast wiozłem na bagażniku i czasem się cykor włączał na zjazdach jak to wszystko razem ze mną leciało powyżej 50 km/h.

limit 05:57 piątek, 17 sierpnia 2012

O, właśnie, jak to się stało, że nie stestowałem TIRa?!
A na mono to se pojeździli ile chcieli! ;))

Pewnie do 10km/h bym się rozbujał. Na krótką metę. ;D

mors 19:59 czwartek, 16 sierpnia 2012

limit Oj było ;-) Nie wiem kiedy się ogarniemy ze wpisami ;-)
Pozdrawiam!

kosma100 11:14 czwartek, 16 sierpnia 2012

Pewnie, że nie o kilometry chodzi. Ale na 1800 km-ach było więcej okazji do pięknych widoków, przestrzeni itd. ;-) Dlatego pytam.

limit 11:10 czwartek, 16 sierpnia 2012

limit 1841 km ale to nie o kilometry chodzi :-)
Chodzi o piękne widoki, przestrzeń, wolność, spanie na dziko, obcowanie ze sobą, z przyrodą, z ciekawymi miejscami i miejscówkami czasami mrożącymi krew w żyłach i o wiele, wiele innych rzeczy, których nie da się opisać.
BYŁO PIĘKNIE!

kosma100 11:00 czwartek, 16 sierpnia 2012

Ile Wam wyszło w sumie kilometrów?

limit 10:19 czwartek, 16 sierpnia 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa arzyo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]