Wczoraj dzięki uprzejmości Młynarza i Asiczki w wysłanej paczce otrzymujemy sprawdzoną w bojach podczas rowerowej wyprawy dookoła Polski przyczepkę wraz z sakwami Crosso oraz miłą wiadomością z pozdrowieniami - dzięki wielkie :) Podczas zbliżającego się urlopu mamy zamiar zawitać w gości do Lubska, więc będzie na pewno okazja by podziękować osobiście. Również pozdrawiamy Was i przepiękną pociechęKornelcię.
Rano z pomocą Moniki montuje dodatkowe koło do mojego bike-a.
Mam misję do wykonania - zrobić zakupy na grilla urodzinowego w Lidlu. Otrzymuje garść porad przed wyruszeniem tak długim wehikułem w dziewiczą trasę, jak np. ta by nie przekraczać 40km/h bo przyczepka wtedy potrafi się odpiąć. Z pustymi sakwami jedzie się całkiem przyjemnie, przede wszystkim fajnie jechać bez plecaka "na grzbiecie". Mój pojazd wzbudza zainteresowanie w Łośniu oraz u kierowców blachosmrodów. Do Lidla docieram w miarę sprawnie. Spinam wszystko dwoma zapięciami rowerowymi, sakwy w koszyk i na zakupy. Zbiera się tego całkiem sporo, na kasie Pani dziwnie się uśmiecha do mnie :) Rzucam więc w roli wyjaśnienia, że powinno się wszystko zmieścić w te sakwy i jazda z zakupami to tak testowo przed wyprawą nad morze. Następnie załadunek i w drogę.
Trochę buja i pod górki trzeba mocniej cisnąć ale jak na ilość ładunku nie jest źle :) Super sprawa, zwłaszcza, że w swojej ramie nie mam otworów na bagażnik. Droga powrotna nieco wolniej z wiadomych względów.
Pozdrawiam wszystkich czytających!
Komentarze (12)
Niech Ci służy Tomku! :D Tylko nie przekraczaj 70 km/h, bo wtedy przyczepka lubi zamieniać się w Tupolewa. ;P
Szerokiej drogi i do zobaczenia w Lubsku! Kornelcia się pyta czy już zużyliście Sudocrem. ;)
djk71 Nie mam, jeżdżę bez prawka na legitymację ;) Amiga Nie jest tak źle. Załadowane sakwy na full-a i taki trójkołowy pojazd w miarę stabilnie się zachowywał :) Ciężko by było to wszystko na grzebiecie w plecaku przewieźć :)
Limit Nie ważyłem ale orientacyjnie to mogło mieć grubo ponad 20kg :) W Łośniu jeszcze dołożyłem ze 3kg pomidorów do tego wszystkiego :) Sakwy wypchane po brzegi. Aniuta (R)Ewolucja nadal trwa... Avacs Czemu nie masz rikszy w rowerach na BS :) Prosimy o fotkę. Krzychu22 Jazda z takim ładunkiem pod górę potrafi wyrobić siłę :) Z tyłu na ekstra kółeczku jest jakaś Kenda 1.95. Skręt ogranicza tylko fantazja i brak zahamowań prowadzącego ten długi pojazd :)
Tomek teraz może jechać normalnie meczy się tak jakby jechał 40 a rzeczywista prędkość x2 mniejsza. Co tam jest za opona bo chyba jakiś slick Albert musi być. A jak się tym jeździ w zakrętach można trochę poszaleć?
Rower towarzyszy mi od dzieciństwa, gdzie wolny czas spędzało się śmigając po osiedlowych chodnikach i tam też zdobywało umiejętność jazdy. Pelikan, Wigry3, pokomunijny BMX później pierwszy poważniejszy góral Merida Kalahari i pierwsze dalsze wakacyjne wycieczki. Później jakoś tak się potoczyło, że za wiele nie jeździłem.
W 2011r. postanowiłem zakupić nowy rower Krossa LEVEL A6 z myślą by dojeżdżać regularnie do pracy i od tego czasu się zaczęła rozwijać rowerowa pasja. Dzięki niej poznałem wielu ciekawych znajomych zarażonych cyklozą i spotkałem moją drugą połowę, towarzyszkę życia, która toleruje mnie takim jakim jestem :)
Nie gonię za nowinkami technicznymi i lżejszymi wagowo komponentami itd. Najwięcej radości czerpie z minimalizmu i jazdy na najprostszych w konstrukcji rowerach. Od złożenia pierwszego ostrego koła zakochany w takich rozwiązaniach. Buduję rowery od podstaw i sam je serwisuje. Od jakiegoś czasu składam również koła czyli ostatni element jaki zostawiałem w rękach serwisów zewnętrznych. Jak coś nie wyjdzie mogę być tylko zły na siebie, że coś spartoliłem :)
Rowerem poruszam się wszędzie, gdzie tylko się da i bez względu na warunki pogodowe.
Do zobaczenia na trasie!