Dom-praca-dom (Sosnowiec - Katowice Piotrowice-Sosnowiec) + Niegowonicki spontan

Czwartek, 10 maja 2012 · Komentarze(20)
Przejazd do pracy: DST: 24.18km TIME: 01:01:06 AVG: 23.74km/h MAX: 46.36.
Wyruszyłem dużo wcześniej, za radami postanowiłem nie przemęczać stopy, która jeszcze trochę jest napuchnięta i czasem daje o sobie znać :) Jechało się fajnie, rano ciepło, strój full letniak. Plecak wypchany do granic możliwości, dzisiaj wiozę wszystko łącznie z ciuchami :)
W drodze z Mysłowic na Giszowiec © t0mas82

Na Giszowcu wbijam na ścieżkę i podjeżdżam z trochę innej strony stawu Janina. Mam dużo czasu to chwile tam kątem pluję (kontempluje :) ) wsłuchując się w odgłosy przyrody i oglądając cieszące oko zielone widoki. Pstrykam przy okazji parę zdjęć.
Staw Janina na Giszowcu z innej perspektywy © t0mas82

Miejsce kontemplacji przy stawie na Giszowcu. Ale tu zielono © t0mas82

Intensywna zieleń vs suche liście przy ściółce © t0mas82

Na Jankego na DDR znajduję kandydata do karnego, niestety szybko uciekł i nie otrzymał zasłużonej nagrody :) Mam tylko pamiątkowe zdjęcie wykonane podczas jazdy.
Katowice ul. Jankego: DDR i kolejny kandydat do karnego © t0mas82

Z pracy wychodzę grubo ponad 30 minut później niż normalnie, trafia mi się pilna robota i muszę zostać po godzinach :) W drodze powrotnej wykorzystuje sposób na ominięcie szlabanów podsunięty przez Amigę - dzięki :). Po drodze na Ochojcu odbieram pewne zamówienie. Jadę przez 3 stawy, w okolicach ul. Murckowskiej zupełnie przypadkiem spotykam Monikę. Postanawiamy się trochę wspólnie poszwędać po okolicy. Najpierw jedziemy przez Markiefki do Czeladzi, gdzie mam okazje pooglądać ciekawe malunki. Macam się po kieszeniach ale nie mam aparatu więc nici ze zdjęć. Kradnę jedno poglądoweod Moniki:
Goła baba © kosma100

Następnie ruszamy na Grodziec - Zieloną - Pogorię - Brodway (tutaj Monika załatwia sprawy na poczcie) - Manhattan (małe zakupy w Lidlu) - Mittal Steel (industrialne klimaty) - Łosień. Trochę zgłodniałem więc posilamy się kultowymi już w kręgach rowerowych naleśnikami amerykańskimi (tym razem z dżemem :)). Pada propozycja wypadu na skałki w Niegowonicach. Słońce niestety już zaszło więc pozostaje jazda z oświetleniem. Na miejscu okazuje się, że jakaś ekipa wpadła tam poimprezować. Gramolimy się na samą górę i testuje jak się sprawdza mój kompakt przy robieniu nocnych zdjęć (ehh jednak zapomniałem ze go przełożyłem do malej kieszonki plecaka).
Nocne foto: Skałka w Niegowonicach © t0mas82

Nocne foto: Skałka w Niegowonicach © t0mas82

Nocne foto: Skałka w Niegowonicach © t0mas82

Widoki stamtąd fajne. Szczególnie światła w oddali na horyzoncie. Wracamy podobną drogą jaką się tam dostaliśmy. Na pewnym skrzyżowaniu żegnamy się, akurat przejeżdża mój tunel w postaci autobusu więc bez ogródek pakuje się za nim :) Tunel jednak okazuje się nieco za szybki jak na moje warunki. Doganiam go w połowie Okradzionowa i utrzymuje dystans zapewniający minimalne opory jazdy. Niestety tunel postanawia skręcić na Błędów. Dalej gramolę się pod górkę i jadę terenami zwałki. Po drodze pstrykam fotkę nieopodal nastawni, a później jeszcze jedną na skrzyżowaniu w Strzemieszycach.
Okradzionów: Tereny zwałki Huty. © t0mas82

Strzemieszyce skrzyżowanie © t0mas82

Później już szablonowo przez Kazimierz, Lenartowicza do domu.
Fajny spontaniczny wypadzik, Monika dzięki za towarzystwo :) Moja kostka dochodzi do siebie, opuchlizna praktycznie zeszła po tym dzisiejszym kręceniu.

Komentarze (20)

:)
Dzięki za przefajny wypad :)
Pozdrawiam

kosma100 22:48 czwartek, 10 maja 2012

t0mas82 Z pracy nie masz daleko. Możesz podjechać na chwilę i sprawdzić w jakim to jest stanie, ale jakoś nie podejrzewam, aby wiele się tam znieniło.

amiga 12:35 czwartek, 10 maja 2012

Amiga O faktycznie tamtędy można się przebić bez czekania :) Nie ma jak podpytać u kogoś kto mieszka w okolicy :) Muszę się chyba zaprzyjaźnić z googlemaps :)

t0mas82 12:29 czwartek, 10 maja 2012

t0mas82 Może chodzi Ci o przedłużenie Grottgera ? googlemaps

amiga 12:22 czwartek, 10 maja 2012

Amiga To nie o ten przejazd mi chodzi :) Ten przy ZOMO :)

t0mas82 12:19 czwartek, 10 maja 2012

t0mas82 Albo drrugi wariant, to wbić się w ul. Odrodzenia, (ostatnia asfaltowa przed przejazdem), następnie pierwsza w lewo - ul leśna. Jedziesz do łuku na którym wbikasz się na wprost w ścieżkę polną, jedziesz niądo końca nie skręcając nidzie. Powinieneś dojechać do torów. Tan niestety trzeba rower przenieść i jakieś 50 m dalej są jeszcze jedne tory. Wychodzisz z lasu na wysokości przejazdu na ul. Kolejowej.

amiga 12:18 czwartek, 10 maja 2012

t0mas82Jedziesz koło lidla ? że stoisz na tym przejeździe ? W lesie wszystke są niestrzeżone ;)
Można go ominąć przez ul Szenwalda. Jadąc w kierunku Katowic skręcasz lewo. Jedziesz do końca ulicy. tam jest przejazd do Zrembu (pewnie już padł, ale na jego miejscu jest coś innego) W każdym bądź razie wzdłuż linii kolejowej jest droga płytówka. Czasami z niej korzystam

amiga 12:13 czwartek, 10 maja 2012

I jeszcze jedno. jak lubisz jakieś dziwne historie to na początku ul Grottgera (numeru nie mapiętam, ale będzie co coś pomiędzy 1-3) jest kapliczka postawiona na mogiłach żołnierzy Szwedzkich w czasie wojny trzydziestoletniej. Pod Piotrowicami była jakaś większa bitwa i tu ich pochowano. W okresie międzywojennym postawiono ją praktycznie na nowo i poświęcono powstańcom Śląskim.
część informacji

amiga 12:10 czwartek, 10 maja 2012

Amiga To może się da ten nieszczęsny przejazd kolejowy na Jankego jakoś ominąć, który potrafi mnie czasem zatrzymać nawet na 20min. Słyszałem, że gdzieś dalej jest niestrzeżony :)

t0mas82 12:08 czwartek, 10 maja 2012

Da się jeszcze dalej. Z osiedla Odrodzenia poprzez ulicę Kostki Napierskiego,dalej do wyboru ul Niska ew. ul Grottgera do ul Barcelońskiej a tam zjeżdżasz do Jankego przy samym ZOMO ;)
Na Kostki Napierskiego przy piekarni Kłos jest mlekomat - warto go odwiedzić.

amiga 11:57 czwartek, 10 maja 2012

Amiga Później wyjechać na skrzyżowaniu Jankego z Armii Krajowej :)

t0mas82 10:56 czwartek, 10 maja 2012

ślad - jest tam fragment do wykorzystania od Giszowca przez murcki Da sięto jeszcze bardziej pociągnąć do Kostuchny

amiga 09:54 czwartek, 10 maja 2012

Jeżdżę czasami tamtędy. Gdzieś w moich śladach powinna być ta ścieżka.

amiga 09:46 czwartek, 10 maja 2012

Amiga Podsunąłeś mi ciekawy skrót, w sumie mógłbym tak pojechać do pracy przez Osiedle Odrodzenia :) Zawsze to jakaś alternatywa.
Aniuta Coś w tym chyba jest :) Ale lubię szybką jazdę, a najlepiej szybką jazdę po terenie :)

t0mas82 09:30 czwartek, 10 maja 2012

Tomasz reinkarnacja ;)
Fajnie, że wróciłeś na ścieżki rowerowe.
Lubię te Giszowickie stawy, ale pod jednym warunkiem, gdy nie ma tam ludzi, a to zdarza się w 2 przypadkach - rano w dni robocze i gdy jest paskudna pogoda. masz ten komfort, że jeździsz tam rankiem. kawałek dalej jest piekny staw Barbara, póxniej możesz wpić się w kierunku murcek i wyjechać w okolicach os. Odrodzenia w Piotrowicach. Fajna trasa. polecam

amiga 08:02 czwartek, 10 maja 2012

t0mas82 Widzisz - dlatego ja nie jeżdżę szybko ;-)
Wpis już jest ;-)

kosma100 06:26 czwartek, 10 maja 2012

Kosma Muszę przyznać, że wolniejsza jazda też ma swoje uroki. Dużo więcej idzie spostrzec :) Gratuluję i czekam również na wpis z dzisiejszego szybkiego dojazdu do pracy :)
limit Nosiło mnie już coś siedząc bezczynnie w domu :) Mam trochę inne plany na jutro, ale nigdy nie wiadomo :)

t0mas82 06:22 czwartek, 10 maja 2012

Fajny klimat na Janinie :-)
TADAM! Dzisiaj jest historyczny dzień - będę mieć większą średnią do pracy od Tomasza :-)
Pozdrawiam

kosma100 06:17 czwartek, 10 maja 2012

Szybko na koła wróciłeś :-) Czyli co? Jutro masa w Zabrzu? ;-)

limit 06:14 czwartek, 10 maja 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa asasi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]