Zamek Tenczynek i puszcza Dulowska z Andrzejem

Niedziela, 29 kwietnia 2012 · Komentarze(11)
Kategoria 101-200km
Start planowany o 8:30 spod placu. W rowerze nie zdążyłem nic porobić przez sobotę więc nadal wszystko strzela i drażni :). Na placu nakładam porcję Sterwinsa i ruszamy razem z Andrzejem (nikt więcej się nie dołącza dziś). Andrzej dziś nie w formie więc się oszczędzamy oraz oszczędzam swój zajechany support. Trasa mocno szablonowa, najpierw na Sosinę przez Betony, następnie długa prosta na Bukowno. Dalej równiutkim asfaltem na Czyżówkę
Czyzówka. Elektrownia © t0mas82
Czyżówka. Industrialny klimat. © t0mas82

, Płoki
Płoki. Sanktuarium Maryjne. © t0mas82
, Lgotę, Miękinie, Krzeszowice
Krzeszowice - Kościółek i zgromadzenie wierni. © t0mas82

Pogoda dobra, ciepło i słonecznie. Jedynie trochę wietrznie. Z reguły natrafiamy na "wmordewindy", na Miękini
Miękinia. Początek sławnego zjazdu. Niezmiernie cieszą mnie takie znaki. © t0mas82

nie udaje się sensownego Vmax osiągnąć. W Krzeszowicach zwiedzamy park miejski i robię kilka zdjęć.
Krzeszowice: Nowy dwór w parku miejskim. © t0mas82
Krzeszowice: Park miejski. © t0mas82

W ogóle dzisiaj testuje nową technikę fotografowania w czasie jazdy :) Fotek pstrykam mnóstwo, będzie z czego przebierać. Następnie ruszamy na zamek Tenczyński w Rudnie. Po dojechaniu komputer pokładowy wskazuje 60km. Andrzej idzie dychnąć na ławeczki
Rudno: Parking u podnuża zamku. Andrzej pokazujący jęzor :) © t0mas82
, ja postanawiam spróbować sił w podjeździe zółtym pieszym szlakiem. Idzie mi całkiem nieźle, wybieram jednak znowu złą trasę, lewa strona lepsza do podjazdu i rower zatrzymuje się na jakimś sporawym kamieniu. Później chwilę kombinacji z wpięciem ale technika wpinania na stromych podjazdach opanowana w górach tutaj się przydaje. Jadę dalej. Krótki mostek i ze stosunkowo dużym wzniosem powoduje, że rower już tak nie podjeżdza jak dawniej. Trzeba się trochę nagimnastykować i wyłożyć na kierownicy aby nie zrywało się przednie koło. Dalszą część z jednym postojem kiedy zrywa mi tył - podjeżdżam niemal w całości. Kaseta 11-34 się tutaj na pewno dużo pomogła. Na górze robię kilka zdjęć i odnajduje zjazd, który miała chyba na myśli Kosma. Kiedyś na pewno spróbuje tamtędy zjechać, zwłaszcza że jakieś ślady kół tam widziałem więc da się :)
Rudno: Alternatywny zjazd spod bram zamku Tenczyńskiego © t0mas82

Rudno: Zamek Tenczyński © t0mas82
Rudno: Zamek Tenczyński. © t0mas82

Później żółtym w dół. Szeroka kierownica powoduje, że nie jadę tak zachowawczo jak kiedyś :) Z Andrzejem chwilę gadamy na dole, kupujemy płyny i uzupełniamy ich stan w bukłakach. Powrót planujemy przez Puszczę Dulowską niebieskim rowerowym. Znów się bawię, jadę bez trzymanki prawie całość przejazdu, wzbudzając zainteresowanie co poniektórych niedzielnych rowerzystów.
Rudno: Ścieżki w Puszczy Dulowskiej. © t0mas82

Oczywiście nie ma wypadu bez błądzenia. Gubimy niebieski rowerowy i dojeżdżamy ostatecznie do Woli Filipowskiej :)
Spojrzenie na mapę i modyfikujemy trasę. Zamiast czarnym spod Trzebini, ruszamy niebieskim. Po drodze chwila ochłody w strumyku w Filipowicach.
Filipowice: Andrzej schładza główny komputer :) © t0mas82

Sporo podjazdów po leśnych ścieżkach i ciekawych zjazdów. Oczywiście pstrykam zdjęcia jak szalony, coś mnie chyba dzisiaj opętało :). Po jednym podjeździe dłuższa chwila na dychnięcie.
Na niebieskim szlaku rowerowym na Psary. Chwila wytchnienia. © t0mas82

Wciągamy cała czekoladę na 2-ch. Ściągam buty i skarpetki chodząc boso po ściółce :)
bosy Tomek © andi333
. Odnajdujemy czerwony rowerowy na Płoki. Następnie zjazd asfaltem do Psar. Tam trochę kombinacji z odnalezieniem dalsze części szlaku oraz znów uzupełnienie wody. Jest dość ciepło więc piję na potęgę. Dalej znów tereny leśne. Andrzeja zaczyna pomału odcinać. Nie pomaga wrzucenie porcji energii. W końcu jesteśmy znów w Płokach. Zwalniamy nieco tempo i jedziemy na Bukowno asfaltami. Wjeżdżamy pod fontannę, w końcu uruchomiona więc jest okazja do ochłody.
Bukowno: Fontanna miejska. Kolejna okazja do schłodzenia. © t0mas82
Słonko ładnie mnie spaliło dzisiaj, jak zwykle na czerwono. Dalej długa prosta na Sosinę, betony,
Jaworzno - okolice lokomotywoni. Pakowanie pociętego złomu na wagony. © t0mas82
Zbiorniki przeciwpożarowe. Okolice lokomotywowni. Kolejna okazja do schłodzenia. © t0mas82
Klimontów. Po drodze trochę więcej niż zwykle postojów.
Andrzej dzięki za wspólną jazdę. Dziś wyraźnie miałeś słabszy dzień a i tak dawałeś radę. To pewnie wszystko przez 12h harówę w robocie (trzeba na nowe koła zarobić :)).

Ok pstryknąłem trochę tych zdjęć, i tak po dość drastycznej selekcji wyszło sporo :)
Wszystkie zdjęcia (116) z dzisiejszego wypadu

Komentarze (11)

Amiga Widziałem w Twoich planach wyjazd na Kraków. Można jechać na Rudno podobno trasą jak zrobiliśmy wczoraj a później zieloną R4 spod parkingu na zamku (wg. rozpiski stamtąd jest ok. 35km) przyjemnej trasy. Przy okazji będziemy mogli śmignąć zjazdem Kosmy (r) :)

t0mas82 11:51 poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Widze, że powoli wszyscy jadą w kierunku zamku W Rudnie. Pewnie w końcu też tam dojadę. Zjazd za zakmiem kojarzę, czy tamtędy zjadę ? Nie wiem, pewnie okaże się gdy się w końcu tam znajdę.

amiga 07:54 poniedziałek, 30 kwietnia 2012

A było ogłoszone w wątku Weekendowa wyprawa w PM na BS :) (swoją drogą to należałoby stworzyć nowy, aby powiększyć i uaktualnić grono potencjalnych chętnych do weekendowej jazdy). Następnym razem proszę przyjechać na miejsce zbiórki i nie będzie żałowania :)

t0mas82 23:06 niedziela, 29 kwietnia 2012

No jak się czyta takie fotorelacje aż żal, że się nie było. Swoja drogą widzę, że jazda bez trzymanki ci się spodobała :P

gozdi89 22:55 niedziela, 29 kwietnia 2012

Zjadłem już na kolacje :-) Mam przykre doświadczenia z kefirem heh, jak się kiedyś wysmarowałem to się ściął :D

t0mas82 22:10 niedziela, 29 kwietnia 2012

Jak piecze to wysmaruj się kefirem ;-)

kosma100 22:08 niedziela, 29 kwietnia 2012

Kosma Musimy tam się kiedyś wybrać (może przy okazji np. wycieczki do Krakowa) to mi pokarzesz z dokładnością, który to :) Być może nawet zjadę :)

Czuje, że jakbym wrzucił jeszcze jedno zdjęcie to mógłbym dostać ban na photo.bikestats :) Chyba trochę przesadziłem wrzucając 116 zdjęć z wycieczki :) Kolarska czerwona opalenizna w słońcu nie była zanadto widoczna. Teraz mnie wszystko piecze, jutro chyba w koszulce z długim rękawem z bielizny termoaktywnej jadę do pracy :D Muszę jeszcze tylko czerwone sztandary z sierpem i młotem naszykować na 1 majowy pochód.

Pozdrawiam :)
Aniuta Ma swój urok i sporo ścieżek ma początek swojego biegu na parkingu pod zamkiem :)

Limit To może jakiś klub założymy. Karty członkowskie te sprawy :) Zniżki na filtry UV.

t0mas82 21:59 niedziela, 29 kwietnia 2012

Fajny wypad :-)
Być może to ten zjazd :-)
A gdzie zdjęcie kolarskiej czerwonej opalenizny?
Będziesz miał jak znalazł na pochód pierwszomajowy :-)

kosma100 21:32 niedziela, 29 kwietnia 2012

Ście poszaleli :-) Witamy w gronie tych z "upalonymi" łapkami :-]

limit 18:03 niedziela, 29 kwietnia 2012

Ano trzeba ale teraz zdycham skurcz za skurczem :(

andi333 17:31 niedziela, 29 kwietnia 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa cocho

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]