Po robocie dalsza część pracowitego dnia, musiałem pozałatwiać sprawy związane z remontem pokoju i odespać trochę bo w pracy mnie łamało na spanie, to chyba przez aktywny weekend. Wstałem o 22:30 i wskoczyłem w ciuchy biegowe. Na dworze regularna ulewa, moja ulubiona pogoda na biegi po parku :) Strasznie ciepło, biegam w krótkich, a na górę tylko techniczna koszulka z ostatniego półmaratonu w DG (jest lans :) ) oraz wiatrówka. W planach 5 kółek oraz sprawdzenie teorii tzw. "runners high". Zaczynam tempem bardzo spokojnym. Pierwsze dwa kółeczka w deszczyku. Później przestaje padać i czuć rześkie powietrze oraz zapachy lasu. Każde następne 3km kółka szybszym tempem. Biegnie się coraz lepiej, jestem na biegowym haju :D Ostatnie metry to szalony sprint. Na koniec trochę przebieżek i w domu jestem chwilę po godzinie 0:00.
Trochę statystyki: 5 kółek = 15km dobieg: 00:01:34 1:00:15:37 2:00:15:16 3:00:14:55 4:00:14:34 5:00:13:53 (mocne tempo i na koniec 400m sprint)
Rower towarzyszy mi od dzieciństwa, gdzie wolny czas spędzało się śmigając po osiedlowych chodnikach i tam też zdobywało umiejętność jazdy. Pelikan, Wigry3, pokomunijny BMX później pierwszy poważniejszy góral Merida Kalahari i pierwsze dalsze wakacyjne wycieczki. Później jakoś tak się potoczyło, że za wiele nie jeździłem.
W 2011r. postanowiłem zakupić nowy rower Krossa LEVEL A6 z myślą by dojeżdżać regularnie do pracy i od tego czasu się zaczęła rozwijać rowerowa pasja. Dzięki niej poznałem wielu ciekawych znajomych zarażonych cyklozą i spotkałem moją drugą połowę, towarzyszkę życia, która toleruje mnie takim jakim jestem :)
Nie gonię za nowinkami technicznymi i lżejszymi wagowo komponentami itd. Najwięcej radości czerpie z minimalizmu i jazdy na najprostszych w konstrukcji rowerach. Od złożenia pierwszego ostrego koła zakochany w takich rozwiązaniach. Buduję rowery od podstaw i sam je serwisuje. Od jakiegoś czasu składam również koła czyli ostatni element jaki zostawiałem w rękach serwisów zewnętrznych. Jak coś nie wyjdzie mogę być tylko zły na siebie, że coś spartoliłem :)
Rowerem poruszam się wszędzie, gdzie tylko się da i bez względu na warunki pogodowe.
Do zobaczenia na trasie!