Kolejna setka z Andrzejem
Mój napęd zaniemógł ostatnio. Poskładałem coś ze zużytych części z zamiarem przyłączenia się w dniu dzisiejszym do wspólnego kręcenia z Andrzejem jako, że preferował asfalty gdzie nie ma takich obciążeń. Wypad zaczął się pechowo. Wyjechałem o 8:20 spod bloku 2 obroty korby i zerwałem łańcuch. Skróciłem o 2 ogniwa, skułem. Dzwonię do Andrzeja, że się trochę spóźnię. Dojeżdżam do skrzyżowania pod Orionem i znów łańcuch strzela. Z roweru robię hulajnogę i śmigam nią do domu po stary łańcuch. Szybko zakładam smaruję i w drogę. Na placu mocno spóźniony zastaje na miejscu Andrzeja (andi333), Pawła(pawelll), Adama(limit) i Damiana(Doms). Plan na dzisiaj to Ojców. Damian deklaruje, że przejedzie z nami na Bukowno. Andrzej wrzuca swoje ostre jak brzytwa tempo, które o dziwo dzisiaj mi wcale nie przeszkadza (chyba tydzień dojazdów do roboty i organizm przywykł, a może to regularne przebieżki po parku). Jednak nie wszystkim ono odpowiada, Damian i Adam, który wczoraj machnął setkę postanawiają pojechać własnym tempem aby nas nie wstrzymywać. Prosta na Bukowno również mocno, pod fontanną chwila odpoczynku i sesja zdjęciowa (woda dalej zakręcona). Później terenami na Olkusz a następnie kierunek Pieskowa Skała. Fajne serpertynki, widoczki ze skałkami i super pogoda (po jednym z większych podjazdów ściągamy nadmiar ciuchów, oj dawno w krótkich nie śmigałem :)). Z Pieskowej ruszamy na Skałe, powrót przez Trzyciąż i odbijamy na Troks (zwany Torx-em :) ), Rabsztyn, Olkusz. Z Olkusza powrót taki sam, jedynie z Sosinki ruszamy betonami. Na drogach sporo motocyklistów (chyba jakieś otwarcie sezonu czy coś).
Pod koniec dzisiejszej jazdy napęd zaczął mieć swoje humory. Przeskakiwanie łańcucha na blacie stało się normą i strasznie wkurza. Oby nowy zestaw naprawczy szybko dotarł. Ciekawe jak się będzie ujeżdżało inaczej stopniowana kasetę 11-34 :)
t0mas82
Dąbrowa Górnicza
Rower towarzyszy mi od dzieciństwa, gdzie wolny czas spędzało się śmigając po osiedlowych chodnikach i tam też zdobywało umiejętność jazdy. Pelikan, Wigry3, pokomunijny BMX później pierwszy poważniejszy góral Merida Kalahari i pierwsze dalsze wakacyjne wycieczki. Później jakoś tak się potoczyło, że za wiele nie jeździłem.
W 2011r. postanowiłem zakupić nowy rower Krossa LEVEL A6 z myślą by dojeżdżać regularnie do pracy i od tego czasu się zaczęła rozwijać rowerowa pasja. Dzięki niej poznałem wielu ciekawych znajomych zarażonych cyklozą i spotkałem moją drugą połowę, towarzyszkę życia, która toleruje mnie takim jakim jestem :)
Nie gonię za nowinkami technicznymi i lżejszymi wagowo komponentami itd. Najwięcej radości czerpie z minimalizmu i jazdy na najprostszych w konstrukcji rowerach. Od złożenia pierwszego ostrego koła zakochany w takich rozwiązaniach. Buduję rowery od podstaw i sam je serwisuje. Od jakiegoś czasu składam również koła czyli ostatni element jaki zostawiałem w rękach serwisów zewnętrznych. Jak coś nie wyjdzie mogę być tylko zły na siebie, że coś spartoliłem :)
Rowerem poruszam się wszędzie, gdzie tylko się da i bez względu na warunki pogodowe.
Do zobaczenia na trasie!
Dystans całkowity | 150253.40 km |
Dystans w terenie
| 2561.80 km (1.70%) |
Czas w ruchu
|
325d 16h 28m |
Suma w górę |
390409 m |
Prędkość średnia: | 19.19 km/h |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny