Lutowa masa krytyczna w Katowicach
Adam (limit) zaproponował wypad na masę do Katowic więc chętnie się przyłączyłem bo dawno nie wypuszczałem się rowerem, a temperatury się nieco podniosły. Po pracy wyścig z czasem, najpierw busem do domu (tu pierwsza niespodzianka w postaci korków). W domu jestem grubo po 17:00 i rozpoczynam rytuał przygotowania do wyjazdu (tracę sporo czasu na szukaniu niezbędnych narzędzi i dopompowaniu bike-a, nie ma jak regularna jazda gdzie wszystko jest gotowe do wyruszenia :) ). Z domu wychodzę o 17:30 i jadę ile fabryka dała. Postanawiam jechać przez Dąbrówkę aby ominąć światła na Zawodziu i 3-maja. Niestety nie jest to dobry pomysł bo pakuje się w błotko i nieroztopione śniegi co mnie skutecznie spowalnia. Pod spodkiem jestem 18:10 i dzwonie od razu do Adama. Okazuje się, że masa dopiero wyrusza. Jakoś udaje nam się znów zebrać pod teatrem (na miejscu jest też Damian (Doms)) i wyruszamy razem w 6 osób na objazd trasy. Po dość długim objeździe Katowic żegnamy się z resztą i w 3-jkę wracamy do domu nie koniecznie najkrótszą trasą. Tym razem wybór padł przez Siemianowice Śl. i Czeladź. Tam żegnamy się z Adamem i ruszam z Damianem przez Milowice, Wawel, Kombajnistów i asfaltowy podjazd pod górkę na obrzeżach parku na Środuli.
Fajny wypadzik chodź pogoda mogła być lepsza. W grupie jednak jest motywacja żeby się gdzieś ruszyć, sam nie wiem czy bym pojechał dzisiaj na masę przy takiej pogodzie.
t0mas82
Dąbrowa Górnicza
Rower towarzyszy mi od dzieciństwa, gdzie wolny czas spędzało się śmigając po osiedlowych chodnikach i tam też zdobywało umiejętność jazdy. Pelikan, Wigry3, pokomunijny BMX później pierwszy poważniejszy góral Merida Kalahari i pierwsze dalsze wakacyjne wycieczki. Później jakoś tak się potoczyło, że za wiele nie jeździłem.
W 2011r. postanowiłem zakupić nowy rower Krossa LEVEL A6 z myślą by dojeżdżać regularnie do pracy i od tego czasu się zaczęła rozwijać rowerowa pasja. Dzięki niej poznałem wielu ciekawych znajomych zarażonych cyklozą i spotkałem moją drugą połowę, towarzyszkę życia, która toleruje mnie takim jakim jestem :)
Nie gonię za nowinkami technicznymi i lżejszymi wagowo komponentami itd. Najwięcej radości czerpie z minimalizmu i jazdy na najprostszych w konstrukcji rowerach. Od złożenia pierwszego ostrego koła zakochany w takich rozwiązaniach. Buduję rowery od podstaw i sam je serwisuje. Od jakiegoś czasu składam również koła czyli ostatni element jaki zostawiałem w rękach serwisów zewnętrznych. Jak coś nie wyjdzie mogę być tylko zły na siebie, że coś spartoliłem :)
Rowerem poruszam się wszędzie, gdzie tylko się da i bez względu na warunki pogodowe.
Do zobaczenia na trasie!
Dystans całkowity | 150253.40 km |
Dystans w terenie
| 2561.80 km (1.70%) |
Czas w ruchu
|
325d 16h 28m |
Suma w górę |
390409 m |
Prędkość średnia: | 19.19 km/h |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny