Terenowy wypad w okolice - Rajd Niepodległości Sosina/Kazimierz G. 12k km wykręcone :)

Piątek, 11 listopada 2011 · Komentarze(2)
Kategoria 101-200km
Zgodnie z ustaleniami z wątku sosnowieckiego na forumrowerowe.org spotkaliśmy się w składzie Andrzej, Krzyśki, Piotr na wiadukcie nad S1 na Lenartowicza ok. godz. 10:00 aby ruszyć na Pogorię. Krzychu prowadził terenami i jechało się całkiem fajnie, w jednym miejscu zaatakowała mnie gałąź ale opanowałem sprzęt. Była to zapowiedź tego co działo się później :) Nobby Nic całkiem dobrze się spisuje w terenie i szerszy kapeć 2.25 na tyle lepiej się sprawdza. Na Pogorii zgodnie z ustaleniami dołączyli Olek i Paweł. Zaraz po powitaniu jak ujechaliśmy parę metrów wpakowałem się kawałek płyty chodnikowej, przód z racji tego że było grząskie podłoże zakopał się i wykonałem klasyczne OTB :) Z Pogorii kierunek na Bukową Górę (zwaną też mylnie Dębową :)), następnie Sikorka, Tucznawa, Błędów, Laski (odwiedzamy SPA), Krzykawka, Sławków terenami na Sosinę. Po drodzę zaliczam kolejny mały wypadek, gałąź wplątuje mi się w kierę i stawia koło pod kątem 90 stopni (strasznie jakiś pechowy ten wypad). Na dywanowym moście odłącza się Andrzej z Piotrem. Na Sosinie przygotowania do rajdu niepodległości, postanawiamy ją objechać w kółko - później dłuższa chwila na oglądanie zmagań samochodów rajdowych z czasem. Powrót przez betony i Kazimierz. Tam w parku kolejny rajd. Przyglądamy się jeszcze chwilkę. Olek i Paweł z racji tego że robi się zimno postanawiają ruszyć w drogę powrotną, my z Krzychem jeszcze czekamy na objazd Subaru i też się zwijamy. Żegnamy się na światłach ja ruszam na Lenartowicza i wydłużam powrót jadąc przez gwiezdną aby nabić setkę.

Dzisiaj przekroczyłem 12k km w sezonie (na BS udokomentowane niespełna 9k bo późno rozpocząłem prowadzić dziennik) - mój cichy cel został osiągnięty :)

A zapomniałbym na poczet pechowości wypadu - na Sosinie okazuje się, że trochę wygiąłem hak i znów prostowanie czeka :)




Sosina - obserwujemy Rajd Niepodległości

Coś nadjeżdża

Jeden z uczestników z mocno patriotycznymi akcentami :)

Etap na Kazimierzu Górniczym - przygotowania przedstartowe. Niektórzy postanowili wozić pilota w bagażniku

Komentarze (2)

Dzięki. Andrzej coś mówił, że śniegi idą :) Póki nie zasypie mi drogi do roboty to będę jeździł i km będzie przybywało dość szybko. A tak to jedynie w weekendy jakieś wypady zostają i to pewnie bliskie.

t0mas82 16:38 piątek, 11 listopada 2011

Niezły roczny dystans gratulacje, dobijesz do 14kkm?

Krzychu22 16:32 piątek, 11 listopada 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa denze

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]