Dzisiaj lekka mżawka z rana i temperatura trochę niższa niż zwykle zmusiła mnie do przeproszenia się z nogawkami. Na trasie jakoś pusto, nie mijałem zwykle spotykanych po drodze bikerów, czy to w Mysłowicach na podjeździe czy w Giszowskich lasach - chyba przestraszyli się pogody.
Przejazd w stronę pracy: DST:23,88km TIME: 0:50:55 AVG: 28,14km/h MAX: 55,85km/h
Dzisiaj odebrałem koło wersja econo (takie zapasowo-serwisowe). Coś mnie podkusiło i zakupiłem tarczę 180mm na przód i adapter PM/PM 180. Nie zauważyłem i mam obręcz na te cienkie Presty (czeka mnie dodatkowo zakup dętki). Po powrocie do domu trzeba się zabrać za czyszczenie napędu i wymianę łańcucha - od poprzedniej zmiany minęło już 550km.
Komentarze (2)
Moja obręcz do szerokich nie należy :) Szkoda ją dodatkowo osłabić w miejscu wentyla. Jednak kupiłem dętki.
Rower towarzyszy mi od dzieciństwa, gdzie wolny czas spędzało się śmigając po osiedlowych chodnikach i tam też zdobywało umiejętność jazdy. Pelikan, Wigry3, pokomunijny BMX później pierwszy poważniejszy góral Merida Kalahari i pierwsze dalsze wakacyjne wycieczki. Później jakoś tak się potoczyło, że za wiele nie jeździłem.
W 2011r. postanowiłem zakupić nowy rower Krossa LEVEL A6 z myślą by dojeżdżać regularnie do pracy i od tego czasu się zaczęła rozwijać rowerowa pasja. Dzięki niej poznałem wielu ciekawych znajomych zarażonych cyklozą i spotkałem moją drugą połowę, towarzyszkę życia, która toleruje mnie takim jakim jestem :)
Nie gonię za nowinkami technicznymi i lżejszymi wagowo komponentami itd. Najwięcej radości czerpie z minimalizmu i jazdy na najprostszych w konstrukcji rowerach. Od złożenia pierwszego ostrego koła zakochany w takich rozwiązaniach. Buduję rowery od podstaw i sam je serwisuje. Od jakiegoś czasu składam również koła czyli ostatni element jaki zostawiałem w rękach serwisów zewnętrznych. Jak coś nie wyjdzie mogę być tylko zły na siebie, że coś spartoliłem :)
Rowerem poruszam się wszędzie, gdzie tylko się da i bez względu na warunki pogodowe.
Do zobaczenia na trasie!