Do pracy: 41.92km 1:49:10 Pobudka 4:40 po serii drzemek. Ciężko dziś się wstawało. Szykuję śniadanko, jedzonko, ciuchy. Żegnam się zMoniką, która jeszcze sobie postanawia trochę podrzemać. Dzisiaj +4C, asfalty mokre, większego wiatru nie odnotowuje. Ruszam o 5:32. Trasa można rzec standardowa, czyli opłotkami koło Auchan. Zupełnie bez ekscesów ze strony kierowców dostaję się na Murckowską. Daję znać, że wszystko ok i jadę dalej. Po drodze na D3S mijam i pozdrawiam tych samych co zwykle rowerzystów śmigających w przeciwną stronę. Przez parę przejazdów zwykle rzucałem krótkie "cześć" jak widziałem tą samą osobę. Dzisiaj to nie ja byłem pierwszy :) W pracy ze sporym zapasem czasu. Po pracy trasą przez Borki bez zbędnych przystanków do domku. Pozdrawiam wszystkich przeglądających!
Rower towarzyszy mi od dzieciństwa, gdzie wolny czas spędzało się śmigając po osiedlowych chodnikach i tam też zdobywało umiejętność jazdy. Pelikan, Wigry3, pokomunijny BMX później pierwszy poważniejszy góral Merida Kalahari i pierwsze dalsze wakacyjne wycieczki. Później jakoś tak się potoczyło, że za wiele nie jeździłem.
W 2011r. postanowiłem zakupić nowy rower Krossa LEVEL A6 z myślą by dojeżdżać regularnie do pracy i od tego czasu się zaczęła rozwijać rowerowa pasja. Dzięki niej poznałem wielu ciekawych znajomych zarażonych cyklozą i spotkałem moją drugą połowę, towarzyszkę życia, która toleruje mnie takim jakim jestem :)
Nie gonię za nowinkami technicznymi i lżejszymi wagowo komponentami itd. Najwięcej radości czerpie z minimalizmu i jazdy na najprostszych w konstrukcji rowerach. Od złożenia pierwszego ostrego koła zakochany w takich rozwiązaniach. Buduję rowery od podstaw i sam je serwisuje. Od jakiegoś czasu składam również koła czyli ostatni element jaki zostawiałem w rękach serwisów zewnętrznych. Jak coś nie wyjdzie mogę być tylko zły na siebie, że coś spartoliłem :)
Rowerem poruszam się wszędzie, gdzie tylko się da i bez względu na warunki pogodowe.
Do zobaczenia na trasie!