Do pracy: DST: 41.06 TIME: 1:37:11 Pobudka 4:32. Monika wstaje już o 4:00, gdyż dzisiaj wyrusza uzupełnić braki w asortymencie towarów na Święto Gleby ;) Szykuję i zbieram się do pracy, śniadanko i kawa przygotowana przez Monikę - dziękuje :* Żegnamy się, grzebie się jeszcze z zebraniem wszystkiego potrzebnego do wyjazdu. Ruszam o 5:35. Warunki spoko, ciepło +14C i sucho. Bez ekscesów docieram na Murckowską i daję znać, ze wszystko ok. Dalej standardowo przez Brynów, Ochojec na Piotrowice. Fotograficznie z długiego weekendu w Beskidzie Małym i przygotowań do rajdu.
Po pracy odbieram zamówienia dla Rowerowej Norki i jadę na spotkanie z Łukaszem uczestnikiem Jesiennego Beskidzkiego KoRNO by przekazać mu okulary, które zostawił w bazie. Chwila pogawędki i ruszamy w kierunku Szopienic nieznaną mi drogą. Niestety zamknęli jej część pod wiaduktem, budując jakiś parking dla Tirów. Cóż trzeba się cofnąć, wracam przez ul. Boh.Monte Cassino do 1maja i dalej już standardowo przez Szopienice. W Dąbrowie w Lidl zakupy i do domku. Pozdrawiam wszystkich przeglądających!
Rower towarzyszy mi od dzieciństwa, gdzie wolny czas spędzało się śmigając po osiedlowych chodnikach i tam też zdobywało umiejętność jazdy. Pelikan, Wigry3, pokomunijny BMX później pierwszy poważniejszy góral Merida Kalahari i pierwsze dalsze wakacyjne wycieczki. Później jakoś tak się potoczyło, że za wiele nie jeździłem.
W 2011r. postanowiłem zakupić nowy rower Krossa LEVEL A6 z myślą by dojeżdżać regularnie do pracy i od tego czasu się zaczęła rozwijać rowerowa pasja. Dzięki niej poznałem wielu ciekawych znajomych zarażonych cyklozą i spotkałem moją drugą połowę, towarzyszkę życia, która toleruje mnie takim jakim jestem :)
Nie gonię za nowinkami technicznymi i lżejszymi wagowo komponentami itd. Najwięcej radości czerpie z minimalizmu i jazdy na najprostszych w konstrukcji rowerach. Od złożenia pierwszego ostrego koła zakochany w takich rozwiązaniach. Buduję rowery od podstaw i sam je serwisuje. Od jakiegoś czasu składam również koła czyli ostatni element jaki zostawiałem w rękach serwisów zewnętrznych. Jak coś nie wyjdzie mogę być tylko zły na siebie, że coś spartoliłem :)
Rowerem poruszam się wszędzie, gdzie tylko się da i bez względu na warunki pogodowe.
Do zobaczenia na trasie!