Dom-praca-dom
Pobudka 4:32. Szykowanko, śniadanko, pakowanko czyli to co zwykle w tygodniu roboczym. Monika jeszcze śpi postanawiając wstać z moim wyjściem. Żegnam się i schodzę na doł. Jeszcze tylko przygotowuje segregowane odpady, bo dzisiaj wywózka. Robi się trochę późno i suma sumarum ruszam o 6:00. Temperatura +8C, więc góra bez wiatrówki. Standardowa trasa, tym razem bez ekscesów. W centrum Dąbrowy asfalty nieco mokre, musiało w nocy padać. Remont torowiska na Zagórzu posuwa się do przodu - może wkrótce przejedzie tamtędy na nowo linia nr. 15. Dzisiaj zielona fala w centrum Sosnowcu, nie czekam nigdzie i sprawnie pokonuje kolejne km trasy. Na Murckowskiej daje znać, że wszystko ok i ruszam standardowo przez D3S na Piotrowice.
Fotograficznie z wczorajszego powrotu ustrzeliłem coś co może zainteresować noibastę
Mycha dla noibasty© t0mas82
Powrót trochę zmienioną trasą, sprawdzam niebieski rowerowy okrążający giszowiec ul. Górniczego Stanu. Bardzo fajna, spokojna trasa tylko po kiego tam zrobili DDR na ulicy, gdzie przejeżdżą może 2 samochody na minutę i jest ograniczenie do 20km/h. Jak dla mnie marnotractwo publicznych pieniędzy. Paradoksem jest to, że nie ma tam np. tam chodnika i piesi tną DDR. Dalej już standardowo, Niwka, Dańdówka i Gwiezdna. Omijam Centrum Zagórza jadąc Kosynierów i wyjeżdżając na wprost Długosza. Braci Mieroszewskich pod Expo, zakupy w Lidlu i do domku. To był sprawny powrót. Zauważam też, że w ostrym trzeba zmienić zębatkę i blat bo dużo nie brakuje aby wyciągnięty łańcuch się po nim prześliznął. Trzeba będzie zrobić zamówienie...
Pozdrawiam wszystkich przeglądających!