Rankiem z Moniką rowerkami na 1 dzień Kongresu Mobilności Aktywnej na który przyjechaliśmy do Gdańska. Mam okazję pojeździć na rowerach elektrycznych. Po serii wykładów ruszamy na objazd infrastruktury rowerowej Gdańska. Pogoda niezbyt sprzyja, zaczyna ostro lać. Na szczęście każdy rowerzysta dostaje gratis pelerynkę. Grupie przewodniczy Pełnomocnik Prezydenta Miasta Gdańska ds. Komunikacji Rowerowej. Prezentowane ciekawe rozwiązania, oraz dobre praktyki przy budowie DDR. Po dwóch i pół godzinach jazdy w deszczu docieramy do ZOO w Oliwie na piknik. Powrót już po zmroku, też w deszczu. Przemoczeni docieramy do bazy noclegowej i od razu wskakujemy pod cieplutki prysznic...
Rower towarzyszy mi od dzieciństwa, gdzie wolny czas spędzało się śmigając po osiedlowych chodnikach i tam też zdobywało umiejętność jazdy. Pelikan, Wigry3, pokomunijny BMX później pierwszy poważniejszy góral Merida Kalahari i pierwsze dalsze wakacyjne wycieczki. Później jakoś tak się potoczyło, że za wiele nie jeździłem.
W 2011r. postanowiłem zakupić nowy rower Krossa LEVEL A6 z myślą by dojeżdżać regularnie do pracy i od tego czasu się zaczęła rozwijać rowerowa pasja. Dzięki niej poznałem wielu ciekawych znajomych zarażonych cyklozą i spotkałem moją drugą połowę, towarzyszkę życia, która toleruje mnie takim jakim jestem :)
Nie gonię za nowinkami technicznymi i lżejszymi wagowo komponentami itd. Najwięcej radości czerpie z minimalizmu i jazdy na najprostszych w konstrukcji rowerach. Od złożenia pierwszego ostrego koła zakochany w takich rozwiązaniach. Buduję rowery od podstaw i sam je serwisuje. Od jakiegoś czasu składam również koła czyli ostatni element jaki zostawiałem w rękach serwisów zewnętrznych. Jak coś nie wyjdzie mogę być tylko zły na siebie, że coś spartoliłem :)
Rowerem poruszam się wszędzie, gdzie tylko się da i bez względu na warunki pogodowe.
Do zobaczenia na trasie!