Do pracy: DST: 42.20km TIME: 1:29:07 Pobudka 4:52 :) Monika wstaje razem ze mną i pomaga mi wyprawić się do pracy przygotowując jedzonko itp. Wszystko dzięki temu sprawnie przebiega. Żegnam się i ruszam o 5:50, czyli trochę późno. Długie gacie, zarzucona wiatrówka i rękawiczki - dziś za ciepło nie było bo tylko 8C. Pogoda stabilna, przejazd bez ekscesów. Standardowa trasa. Po pracy ruszam do domku. Trasa standardowa, jedyne co to postanawiam sprawdzić jak wygląda objazd remontowanego odcinka Obrońców Westerplatte. Skręcam więc koło Rockwell-a w prawo i śmigam koło jakiś terenów przemysłowych i bocznic PKP. Całkiem fajnie się tędy jedzie. Pod Expo korek gigant, omijam go sprawnie chodnikiem. Będąc w okolicy Real-a dzwonię do Moniki by dowiedzieć się gdzie jest. Zupełnie przypadkiem całkiem niedaleko bo w Lidlu. Podjeżdżam i już razem pedalimy do domku. Pozdrawiam wszystkich przeglądających!
Komentarze (2)
Trochę żal mi tych biednych spaliniarzy, którzy tracą czas na staniu w korku :) Rowery górą!
Ten korek koło Expo to chyba jeszcze jakiś dłuższy czas będzie elementem krajobrazu bo most rozpirzony konkretnie. Rowerkiem objeżdża się go całkiem sprawnie.
Rower towarzyszy mi od dzieciństwa, gdzie wolny czas spędzało się śmigając po osiedlowych chodnikach i tam też zdobywało umiejętność jazdy. Pelikan, Wigry3, pokomunijny BMX później pierwszy poważniejszy góral Merida Kalahari i pierwsze dalsze wakacyjne wycieczki. Później jakoś tak się potoczyło, że za wiele nie jeździłem.
W 2011r. postanowiłem zakupić nowy rower Krossa LEVEL A6 z myślą by dojeżdżać regularnie do pracy i od tego czasu się zaczęła rozwijać rowerowa pasja. Dzięki niej poznałem wielu ciekawych znajomych zarażonych cyklozą i spotkałem moją drugą połowę, towarzyszkę życia, która toleruje mnie takim jakim jestem :)
Nie gonię za nowinkami technicznymi i lżejszymi wagowo komponentami itd. Najwięcej radości czerpie z minimalizmu i jazdy na najprostszych w konstrukcji rowerach. Od złożenia pierwszego ostrego koła zakochany w takich rozwiązaniach. Buduję rowery od podstaw i sam je serwisuje. Od jakiegoś czasu składam również koła czyli ostatni element jaki zostawiałem w rękach serwisów zewnętrznych. Jak coś nie wyjdzie mogę być tylko zły na siebie, że coś spartoliłem :)
Rowerem poruszam się wszędzie, gdzie tylko się da i bez względu na warunki pogodowe.
Do zobaczenia na trasie!