Dom-praca
Pobudka 5:50. Pakuję jedzonko do pracy przygotowane wczoraj przez Monikę. Monika jeszcze przedłuża sen i postanawia, że pojedzie na późniejszą godzinę. Wczoraj trochę późno się położyliśmy, bo było jeszcze trochę rzeczy do zrobienia w ramach działalności Rowerowej Norki. Koniec, końców robi się znów późno. Jest już 5:40. Żegnam się i wychodzę. Na dworze znacznie chłodniej niż wczoraj, ja dalej na letniaka. Kilka obrotów korbą i komfort termiczny zostaje przywrócony. Jadę standardową trasą, dziś bez ekscesów dostaje się na Murckowską o 7:02. Telefon do Moniki, że wszystko ok i ruszam dalej przez D3S,Brynów, Ochojec do pracy na Piotrowice.
Fotograficznie z sobotniego pobytu w górach:

Sesja foto w górach© t0mas82

Kysu na technicznym zjeździe© t0mas82

Krzychu22 napiera© t0mas82
Pozdrawiam wszystkich przeglądających!