Dom-praca solo w deszczu + wspólny powrót

Piątek, 8 marca 2013 · Komentarze(0)
Późna pobudka o 4:45 i kumulacja rzeczy, które trzeba zrobić z rana. Tym razem Monika pomaga przyszykować jedzonko i śniadanko - dziękuje :* Jest już późno, z racji tego, że musielibyśmy szybko gnać, aby jechać razem ruszam solo. Na dworze warunki startowe dobre, nie pada - asfalty mokre po wczorajszych opadach. Odpalam Endomondo, gdyż chce mieć jakąś rejestrację trasy jakby licznik znów przestał działać. W Łośniu ktoś włączył program oszczędnościowy bo nie świeci się żadna latarnia na Ząbkowickiej. Zaczyna mżyć, na Tworzniu, gdzie jestem o 6:00 już nieźle leje. Dzwonię do Moniki by uprzedzić o panujących warunkach. Ruszam dalej by nie ostygnąć, dzisiaj staram się omijać wszystkie czerwone światła chodnikami, tak by nigdzie nie stawać na dłużej. Sztuka ta w dużej części się udaje. Na Murckowską dojeżdżam o 6:50, szybki sms, że w jednym kawałku i jadę dalej przez D3S. Daruje sobie wycieczkę w lasy na Ochojcu i jadę przez pętlę na Brynowie na Piotrowice do pracy, gdzie jestem już o 7:18.
/2049199
PS.
Wszystkim Paniom, i tym jeżdżącym na rowerach i nie wszystkiego najlepszego z racji dzisiejszego Święta :)

Tradycyjnie serdecznie zapraszam do wzięcia udziału w nocnym, wiosennym rajdzie na orientację
Logo © kosma100


Po pracy jadę po Monikę i już wspólnie wracamy do domku. Docieramy przemarznięci i mokrzy.

Pozdrawiam wszystkich przeglądających!

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa czase

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]