Dzisiaj krótka pętelka. Warunki do biegania dobre, brak wiatru i stosunkowo ciepło. po dobiegnięciu do Gołonowskiej skręcam w lewo, by wydłużyć nieco pętle. Na Ząbkowickiej pada telefon wiec trasa nie zapisuje się w całości (korzystanie z internetu i rozmowa telefoniczna potrafi szybko wydrenować baterię). Kończę pod lokalnym sklepikiem w Łośniu gdzie robię drobne zakupy :) ?user=2049199 Pozdrawiam wszystkich czytających!
Komentarze (2)
andi333 Pudło ;p - Tomek kupił warzywa na zupę, to ja skończyłam pod lokalnym sklepikiem bieganie kupując browce :-) Pozdrawiam!
Rower towarzyszy mi od dzieciństwa, gdzie wolny czas spędzało się śmigając po osiedlowych chodnikach i tam też zdobywało umiejętność jazdy. Pelikan, Wigry3, pokomunijny BMX później pierwszy poważniejszy góral Merida Kalahari i pierwsze dalsze wakacyjne wycieczki. Później jakoś tak się potoczyło, że za wiele nie jeździłem.
W 2011r. postanowiłem zakupić nowy rower Krossa LEVEL A6 z myślą by dojeżdżać regularnie do pracy i od tego czasu się zaczęła rozwijać rowerowa pasja. Dzięki niej poznałem wielu ciekawych znajomych zarażonych cyklozą i spotkałem moją drugą połowę, towarzyszkę życia, która toleruje mnie takim jakim jestem :)
Nie gonię za nowinkami technicznymi i lżejszymi wagowo komponentami itd. Najwięcej radości czerpie z minimalizmu i jazdy na najprostszych w konstrukcji rowerach. Od złożenia pierwszego ostrego koła zakochany w takich rozwiązaniach. Buduję rowery od podstaw i sam je serwisuje. Od jakiegoś czasu składam również koła czyli ostatni element jaki zostawiałem w rękach serwisów zewnętrznych. Jak coś nie wyjdzie mogę być tylko zły na siebie, że coś spartoliłem :)
Rowerem poruszam się wszędzie, gdzie tylko się da i bez względu na warunki pogodowe.
Do zobaczenia na trasie!