Weekendowa wycieczka #1

Sobota, 18 lutego 2017 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Sobota dzień wolny więc realizujemy Walentynkowy pomysł na spędzenie weekendu - całodniowa wycieczka i przyjazd na sesję Munchkina do przyjaciół w Czeladzi. Plany trochę krzyżuje konieczność zakupu części do Kangura, któremu wysiadły światła stopu. Ale dla chcącego nic trudnego, można połączyć jedno i drugie. Monika planuje trasę, a ja szykuję śniadanko. Ruszamy po 11:20. Pogoda całkiem niezła, nie pada tylko ulice nieco mokre. Temperatura +4C. Najpierw kierunek Sosnowiec ul. Ostrogórska. Sklep otwarty do 13:00, a właściciel deklaruje wcześniejsze zakończenie dniówki. Mało czasu więc trasa najszybsza i z najmniejszą ilością świateł. W Sosnowcu wjeżdżamy na wiadukt przy os. Zamkowym, później Wawel i na rondku Ludwik w kierunku Ostrogórskiej. Uff udało się zdążyć w ostatniej chwili. Dalej już bez pośpiechu na zakupy do Biedronki by uzupełnić braki energetyczne i konsumpcja na przystanku przy Stawikach. Pojedzone więc można ruszać dalej. W terenie nieco lodu, przedzieramy się do asfaltu w kierunku Mysłowic. Na jednej z kamienic ciekawe graffiti.
Szopienice i graffiti
Szopienice i graffiti © t0mas82
Boczną, nieco zniszczoną drogą wjeżdżamy do Mysłowic. Miasto trochę przygnębiające, szare ulice, opustoszałe budynki pokopalniane z wybitymi szybami. Przytłaczający nastrój potęguje pogoda i zachmurzone niebo. Wjeżdżamy na rynek z dziwną konstrukcją i sceną oraz studnią na jego środku.
Rynek w Mysłowicach
Rynek w Mysłowicach © t0mas82
Studnia na rynku w Mysłowicach
Studnia na rynku w Mysłowicach © t0mas82
Dalej udajemy się w kierunku Dworca PKP, gdzie mieliśmy wbić na zielony szlak rowerowy. Po namiastce tego co jest w terenie postanawiamy trzymać się uczęszczanych asfaltów. Zaczyna trochę kropić ale nic strasznego. Modyfikujemy trasę i ruszamy na Giszowiec moją dawną drogą do pracy. Trochę zmian w krajobrazie. W Mysłowicach przy drodze na Giszowiec budują nową KMP. Przy kopalni Wieczorek odbijamy w prawo by skrócić trasę do Nikiszowca. Jest trochę lodu i trzeba ostrożnie się poruszać.
Lodowe drogi w terenie
Lodowe drogi w terenie © t0mas82

Droga z asfaltu przechodzi w płytówkę. Wzdłuż skrótu taśmociąg, którego wnętrze mnie zaciekawiło :)
Wnętrzności taśmociągu
Wnętrzności taśmociągu © t0mas82
Na końcu drogi okazuje się, że nie ma przejścia więc cofamy się z powrotem do głównej drogi. W pół drogi mijamy budkę strażnika. 2x2m i ze sterczącą rurą z ogrzewania w postaci kozy. Ciekawe czego pilnował ten Pan. Na rzucone w żarcie hasło, że na pewno tamtymi drzwiami przy taśmociągu idzie się dostać na drugą stronę Pan wychodzi z budki i bacznie się nam przygląda :)
Drzwi do taśmociągu
Drzwi do taśmociągu © t0mas82
Monika skraca podjazd na wiadukt przy głównej drodze schodami technicznymi. Niezły trening dla nóg przy wciąganiu roweru z bagażem.
Zadowolona Szczypawa
Zadowolona Szczypawa © t0mas82
W Giszowcu zauważam Szwedzika.
Skitrany Szwedzik w Giszowcu
Skitrany Szwedzik w Giszowcu © t0mas82
Skręcamy na Nikisz i odwiedzamy tamtejsze charakterystyczne familoki i rynek.
Dziedziniec familoków
Dziedziniec familoków © t0mas82
Dziedziniec familoków
Dziedziniec familoków © t0mas82
Poczta na rynku w Nikiszowcu
Poczta na rynku w Nikiszowcu © t0mas82

Nikisz rynek i dalsze planowanie trasy
Nikisz rynek i dalsze planowanie trasy © t0mas82
Dalej na Szopienice. Infrastruktura trochę tam kuleje. Te same powtarzane błędy. Koniec DDR, brak przejazdów. Zamiast ułatwić poruszanie się rowerem tylko utrudnia. W Szopienicach odkrywamy Browar Park i ciekawą ekspozycję przed bramą.
Dzieciaki pendraki part 1
Dzieciaki pendraki part 1 © t0mas82
Dzieciaki pendraki part 2
Dzieciaki pendraki part 2 © t0mas82
Z Szopienic przez Burowiec, Dąbrówkę i zgodnie z moją pomysłem kawałkiem drogi, której nie znałem do Siemianowic. Tam przypominam sobie, że ostatnio na BS czytałem o dostawie kraftowych piw do Tesco.Jak już wypić piwko to jakieś ciekawe, a nie masówkę, która smakuje tak samo. Szukam, gdzie jest takowe najbliższe i ruszamy na zakupy. Z Siemianowic DK94 na Czeladź. Kawa na stacji i gra już stygnie.
Kawka ze Statoil
Kawka ze Statoil © t0mas82

Pogoda dopisała. Co najważniejsze nie padało.  Fajnie spędzony rowerowo dzień. Jest git. 
Jest git!!!
Jest git!!! © t0mas82

Komentarze (2)

Na mapie wyglądało to lepiej niż w realu :) Na teren trzeba trochę jeszcze poczekać by w miarę pewnie się poruszać....

t0mas82 18:56 poniedziałek, 20 lutego 2017

Fajnie pojeżdżone. Ale, że się w teren odważyliście...

limit 06:28 poniedziałek, 20 lutego 2017
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nycha

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]