Do pracy: 41.8km 1:58:01 Pobudka 4:10, Monika wstaje razem ze mną pomimo,że wczoraj do późnych godzin nocnych pracowała na domknięciem projektów :(. Zbieram się, żegnam i ruszam o 5:20. Warunki takie sobie, asfalty mokre nie budzą zaufania. Jest +3C. Jadę ostrożnie co by nie szorować asfaltu na jakimś zakręcie, mam w końcu spory zapas czas. Tak nieśpiesznym tempem docieram na Murckowską. Daję znać, że wszystko ok i ruszam dalej do pracy. W drodze powrotnej odbieram zamówienie dla Rowerowej Norki i standardową trasą kulam się do domku. Na Tworzniu mijam Monikę, która jedzie Cytrynką na spotkanie z Ghostami. Pozdrawiam wszystkich przeglądających!
Rower towarzyszy mi od dzieciństwa, gdzie wolny czas spędzało się śmigając po osiedlowych chodnikach i tam też zdobywało umiejętność jazdy. Pelikan, Wigry3, pokomunijny BMX później pierwszy poważniejszy góral Merida Kalahari i pierwsze dalsze wakacyjne wycieczki. Później jakoś tak się potoczyło, że za wiele nie jeździłem.
W 2011r. postanowiłem zakupić nowy rower Krossa LEVEL A6 z myślą by dojeżdżać regularnie do pracy i od tego czasu się zaczęła rozwijać rowerowa pasja. Dzięki niej poznałem wielu ciekawych znajomych zarażonych cyklozą i spotkałem moją drugą połowę, towarzyszkę życia, która toleruje mnie takim jakim jestem :)
Nie gonię za nowinkami technicznymi i lżejszymi wagowo komponentami itd. Najwięcej radości czerpie z minimalizmu i jazdy na najprostszych w konstrukcji rowerach. Od złożenia pierwszego ostrego koła zakochany w takich rozwiązaniach. Buduję rowery od podstaw i sam je serwisuje. Od jakiegoś czasu składam również koła czyli ostatni element jaki zostawiałem w rękach serwisów zewnętrznych. Jak coś nie wyjdzie mogę być tylko zły na siebie, że coś spartoliłem :)
Rowerem poruszam się wszędzie, gdzie tylko się da i bez względu na warunki pogodowe.
Do zobaczenia na trasie!